Z odpowiedzi, które udzieliła nam Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka gdańskiego prezydenta, wynika, że samorządowiec aktywnie uczestniczy w życiu mediów społecznościowych. Urzędniczka tłumaczy, że prezydent Adamowicz ma (na Facebooku) profil oficjalny, prywatny oraz konto na Twiterze i Instagramie.
- Ma też stronę internetową i okazjonalnie umieszcza wpisy na blogu angielsko i rosyjskojęzycznym. Jest aktywny w mediach społecznościowych w coraz większym stopniu bo w ten sposób także kontaktują się z nim mieszkańcy. Miesięcznie w ten sposób do prezydenta bezpośrednio pisze od 150 do 500 osób. Wiele z problemów także w taki sposób udaje się mieszkańcom rozwiązać - twierdzi Skorupka-Kaczmarek.
W odpowiedzi na nasze pytanie wyjaśnia, że prezydent profile prowadzi sam oraz z pomocą swoich najbliższych współpracowników.
Czytaj też: Kościerzyna: Uderzyła dziecko przed sklepem i trafiła na Facebooka
- Profil nie generuje kosztów, a jeśli jakieś są, np. opłacenie domeny adamowicz.pl, prezydent płaci za to z prywatnych pieniędzy. Prawie w ogóle nie wykupuje reklam postów ani płatnej promocji strony - mówi. Podkreśla, że wyjątkowo zrobił to kilka dni temu.
- Prywatną kartą prezydent Adamowicz zapłacił 55 zł za promocję przez tydzień postu o Karcie Mieszkańca, bo chciał, żeby informacja o Karcie Mieszkańca dotarła do jak największej liczby gdańszczanek i gdańszczan. Jako ciekawostkę podam że Kartę mieszkańca w ciągu 24 godzin wykupiło 10 000 gdańszczan. Wielu z nich o karcie dowiedziało się właśnie z profilu prezydenta co widać po tym poście - w ciągu 24 h obejrzało go 90 000 osób (1,5 tys polubień , 417 udostępnień) - mówi rzeczniczka Adamowicza.
Dodaje, że 28 zł to opłacony niedawno przez prezydenta (także z prywatnych funduszy) koszt reklamy postu o nowej atrakcji turystycznej Gdańska czyli napisie Gdańsk na Ołowiance. - Tu także celem jest dotarcie z tą informacją zarówno do mieszkańców jak i turystów - zaznacza Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
Co więcej, z wypowiedzi urzędniczki wynika, że niedawno również prywatną kartą (po raz pierwszy) prezydent zapłacił 100 zł za promocję swojego profilu na Facebooku. - Oficjalny profil prezydenta ma 18 000 polubień; obserwuje go 18.500 osób do tej pory były to polubienia tzw organiczne czyli "darmowe" - zastrzega rzeczniczka.
Zobacz też: Traci miliony, bo... nie siedzi na fejsie. Nietypowy problem znanego sportowca
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?