- Przed meczem prognozowałem taki wynik i mówiłem zawodnikom - proszę przywieźć dwa punkty wygrywając 46:44. Po meczu Artur Mroczka powiedział mi, że zadanie zostało wykonane w dwustu procentach. Cieszę się, że wygraliśmy, a trener kontrolował sytuację do samego końca - mówi na łamach serwisu sportowefakty.pl Robert Terlecki.
Niestety, po raz kolejny słaby występ zaliczył Krystian Pieszczek. Po meczu na Łotwie na zawodnika spadła fala krytyki.
- Martwi mnie wynik Krystiana Pieszczka. To jednak dopiero początek sezonu, a on nie jest jeszcze wjeżdżony. Dodatkowo ma nowy sprzęt i próbuje się z nim dogadać. W jego przypadku potrzeba czasu, jednak jak będzie lepsza pogoda, treningi, to pokaże na co go stać. Przykro mi, gdy czytam złe komentarze na jego temat, typu by szedł do przedszkola. Dajmy mu pojeździć i będzie z niego pociecha - broni zawodnika prezes Terlecki.
Źródło: www.sportowefakty.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?