Prawo i Sprawiedliwość w dalszym ciągu poszukuje koalicjanta. Zbigniew Kuźmiuk: Każdy parlamentarzysta ma wolny mandat

Poseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk na antenie Polskiego Radia 24 został zapytany o tworzenie rządu przez Mateusza Morawieckiego, oraz o zapowiadaną przez premiera "koalicję polskich spraw". Zaznaczył, że nie zna w tej sprawie szczegółów, "jednak to Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, ale wyborcy nie dali im bezwzględnej większości".

- Poszukujemy koalicjanta, taka możliwość ciągle jest. Każdy parlamentarzysta ma wolny mandat, może zdecydować, z kim będzie realizował swój program - powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

Poseł zdementował również informację, jakoby był on kandydatem na ministra finansów, podkreślając, że są to jedynie medialne plotki.

Zbigniew Kuźmiuk odniósł się również do tego, żeby parlamentarzyści zastanowili się, z kim łatwiej będą mogli zrealizować swój program wyborczy.

- Sprawa wakacji kredytowych czy zerowego VAT na żywność pokazuje, że posłowie Lewicy czy PSL będą musieli się zdecydować, czy łatwiej im będzie realizować program z PiS, czy PO, która pokazuje, że jest gotowa na nawet najbardziej brutalne cięcia - powiedział europoseł.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Zbigniew Kuźmiuk zwrócił również uwagę na wydatki na obronność, odnosząc się w tej kwestii do budżetu państwa. Jak podkreślił, deficyt budżetowy, pomimo wprowadzenia licznych programów społecznych, pandemii, wojny na Ukrainie i wydatków na obronność, jest niższy niż w 2015 roku.

- Jeżeli mamy być przygotowani na agresję Rosji, musimy sfinansować wydatki na zbrojenia, tu ogranicza nas traktat z Maastricht. Nasze wydatki na wojsko są proporcjonalne do wzrostu PKB - powiedział Zbigniew Kuźmiuk, dodając, że "gdyby odjąć wydatki na zbrojenia, to budżet byłby zrównoważony".

Poseł z ramienia PiS został również zapytany o resort zdrowia, oraz jak będzie on wyglądał w rządzie Donalda Tuska. Jak zaznaczono, teoretycznym kandydatem na stanowisko ministra zdrowia jest Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej.

- Każda większość ma prawo desygnować na ministrów, kogo chce. Każdemu trzeba dać szansę. Widzimy jednak, że ministra zdrowia próbują zorganizować z łapanki. Pani Leszczyna być może będzie takim ministrem z łapanki - powiedział Kuźmiuk.

Zwrócił również uwagę na to, jak wyglądał resort zdrowia, zanim Prawo i Sprawiedliwość przejął władzę w Polsce. Przypomniał likwidację szpitali oraz cięcia kosztów na wydatki wspierające instytucje i placówki medyczne.

- Instytucja szpitala powiatowego jest niesłychanie ważna ze względu na bliskość zamieszkania, jest to niesłychanie ważne psychologicznie - powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

- My w 2015 r., zakazaliśmy prywatyzacji szpitali, odbudowaliśmy potencjał służby zdrowia. Powrót liberalnego podejścia to straszna wizja z punktu widzenia polskich pacjentów - dodał poseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

rs