Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik powiatu zniknął bez śladu. Już blisko miesiąc trwają poszukiwania Sławomira Warczaka

Piotr Piesik
archiwum
Już blisko miesiąc trwają intensywne poszukiwania Sławomira Warczaka, pracownika Starostwa Powiatowego w Sztumie. Zaginął 11 kwietnia. Wyszedł z domu w nieznanym kierunku i od tej chwili ślad się po nim urwał. Rodzina zgłosiła zaginięcie na policji jeszcze tego samego dnia wieczorem.

- Nigdy wcześniej mąż czegoś podobnego nie zrobił, by zniknąć na całe godziny. Zostawił swoje rzeczy, nawet telefon komórkowy - wyjaśnia żona, Agnieszka Iwańska-Warczak. - Policja przyjęła zgłoszenie, na drugi dzień dopełniliśmy wszystkich formalności. Niestety, poszukiwania do tej pory nie przyniosły skutku.

Najbliżsi zaginionego zmobilizowali do pomocy wszystkich przyjaciół i znajomych. Także na portalu sztum.naszemiasto.pl oraz na portalach społecznościowych szybko pojawiła się fotografia mężczyzny. Ogłoszenia o poszukiwaniach rozklejono w całym powiecie na przystankach autobusowych i w uczęszczanych miejscach. Informacje rozpowszechniła też fundacja ITAKA.

Pojawiły się rozmaite sygnały, że Sławomir Warczak był widziany tego samego dnia na przystanku autobusowym w centrum Sztumu, że pojawił się w miejscowości Licze w sąsiednim powiecie kwidzyńskim. Żadna informacja nie pozwoliła odtworzyć, co też mogło stać się z poszukiwanym. Nie udało się go dostrzec na nagraniach miejskiego monitoringu. Gdyby miał ze sobą telefon, można byłoby ustalić logowanie aparatu do przekaźników sieci, niestety, komórka pozostała w domu.

- Nasze poszukiwania trwają, nie zostały przerwane mimo upływu czasu - mówi sierż. szt. Karolina Zawicka-Gastoł, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sztumie. - Prowadzimy działania operacyjne, których szczegółów nie mogę ujawnić. Na pewno dane zaginionego znajdują się w policyjnym systemie informatycznym i jeżeli ktokolwiek będzie legitymował się dokumentami na to nazwisko, policjant otrzyma odpowiedni sygnał.

Pojawiły się informacje, że Sławomir Warczak może znajdować się w jednym z domków turystycznych w lasach pod Sztumem. Spenetrowano teren leśnictw Sarnowo i Wilki oraz okolice Gościszewa, lecz nie natrafiono na żadne ślady.

Rozpatrywano nawet wątek zaginięcia w związku z pracą zawodową poszukiwanego, lecz na stanowisku, które zajmował w sztumskim starostwie - ds. Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych - nie miał do czynienia ze sprawami, które mogłyby stać się powodem uprowadzenia.

Sławomir Warczak jest brunetem o wzroście 175 cm, ma 46 lat. Każdy, kto byłby w stanie udzielić jakichkolwiek informacji o losach poszukiwanego, proszony jest o kontakt z rodziną pod numerami telefonów 501 377 455 lub 508 101 623 bądź z Komendą Powiatową Policji w Sztumie, tel. 55 267 34 00.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki