Pożegnania w ekipie Polpharmy

Starogardzianie w meczu z ostatnim zespołem ligi, który wcześniej przegrał dziesięć spotkań z rzędu, AZS Politechniką Warszawską właściwie nie istnieli. Już po dwudziestu minutach przegrywali 28:62, a końcowe rozmiary porażki (72:92) były mniejsze tylko dlatego, że podopieczni Mladena Starcevicia byli już rozluźnieni.

W tabeli porażka z beniaminkiem nie miała swojego przełożenia - SKS utrzymał jedenastą lokatę - ale i ŁKS Łódź, i AZS Politechnika Warszawska tracą teraz do zdobywców Superpucharu Polski raptem punkt. A przecież celem zespołu jeszcze niedawno była walka o play-off.

- Po tym spotkaniu muszę porozmawiać z prezesem, bo coś trzeba zmienić. Jeśli stwierdzi, że to ja jestem winowajcą, to nie będę się z nim kłócił. Staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej potrafię, jednak albo nie potrafię dotrzeć do tych zawodników, albo moje umiejętności są niewystarczające. Jestem w stanie poświęcić się, by ta drużyna poprawiła swoją grę. Jeśli jednak pozostanę, to do kolejnego spotkania przystąpimy zapewne w odmienionym składzie - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Kociewskich Diabłów.

- Decyzje zapadną w najbliższych dniach - informuje Roman Olszewski, prezes SKS Sportowa.

- Jesteśmy w trakcie rozmów i pożegnamy się z jednym, może dwoma zawodnikami, ale nie chcę wymieniać nazwisk - dodał.

Według naszych nieoficjalnych wiadomości zespół opuści Patrick Okafor. Nigeryjczyk z amerykańskim paszportem zawodził od samego początku, a w przerwie spotkania z AZS Politechniką Warszawską nawet się nie rozgrzewał.

Niezagrożona jest za to posada Kamińskiego, do którego klub ma zaufanie.

Ale sam fakt zmian nie oznacza, że w Polpharmie dojdzie do wzmocnień. Prezes Olszewski stwierdził stanowczo, że nie będzie nowych zawodników.