Działacze Powiernictwa Polskiego uważają, iż Polacy mieszkający w Niemczech nie są odpowiednio traktowani przez tamtejszy rząd i właśnie ten fakt powinien skłonić premiera do podjęcia starań o zrównanie praw mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech.
- Strona niemiecka nie wykazuje żadnej chęci, aby Polakom mieszkającym w Niemczech nie tylko nadać jakiekolwiek przywileje, ale żeby w ogóle uznać ich za mniejszość narodową - mówi Dorota Arciszewska-Mielewczyk. - W dyskusji na ten temat padają absurdalne argumenty. Polacy, mieszkający od pokoleń w Niemczech, 70 lat po zakończeniu działań wojennych traktowani są nadal według dekretu nazistowskich Niemiec, jeszcze z 1940 roku, który podpisał hitlerowski zbrodniarz wojenny, Hermann Goering. Rozwiązywał on organizacje polonijne i odbierał majątki niemal wszystkim Polakom. A przed II wojną światową w Niemczech mieszkała milionowa rzesza Polaków!
Dorota Arciszewska- Mielewczyk jest zdania, iż Niemcy celowo nie chcą przyznać Polonii praw, aby utrudnić jej składanie wniosków odszkodowawczych.
- Uważam, iż nie powinniśmy się na to godzić - podkreśla.
Odebranie przywilejów mniejszości niemieckiej w Polsce wymagałoby renegocjacji traktatu dobrosąsiedzkiego z Republiką Federalną Niemiec w aspekcie statusu mniejszości polskiej w Niemczech. Nie zostało to bowiem w ogóle uwzględnione. Władny do podjęcia takich działań jest premier RP, dlatego właśnie do niego Powiernictwo Polskie skierowało swój apel.
Szacuje się, że w Polsce mieszka ponad 150 tysięcy Niemców, najwięcej, bo dwie trzecie z nich, na terenie województwa opolskiego, gdzie język niemiecki jest pomocniczym w 22 gminach. W tym regionie kraju Niemcy stanowią 10 procent populacji. Mniejszość niemiecka ma prawo m.in. wystawiać swój komitet w wyborach do parlamentu, a w województwie opolskim stanowi on poważną siłę polityczną, zdobywając od 9 do 17 procent głosów. Warto jednak podkreślić, że reprezentacja Niemców w polskim parlamencie sukcesywnie maleje. W 1991 r. mniejszość ta uzyskała aż 7 mandatów poselskich (6 z okręgów wyborczych i 1 z listy ogólnopolskiej), a ponadto 1 mandat senatorski. Choć, w przeciwieństwie do partii politycznych, komitet nie musi przekraczać w skali kraju 5-procentowego progu wyborczego, w Sejmie zasiada teraz tylko jeden przedstawiciel mniejszości niemieckiej.
Mniejszość polska w Niemczech oficjalnie wciąż nie istnieje, więc teraz nie ma też żadnych przywilejów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?