Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat tczewski. Stada dzików niszczą pola z uprawami

Krystyna Paszkowska
W ostatnich latach populacja dzików bardzo wzrosła
W ostatnich latach populacja dzików bardzo wzrosła Anna Arent-Mendyk
- Na moich polach grasują całe stada dzików - alarmuje Kazimierz Słotwiński, rolnik z Małych Walichnów, w gm. Pelplin. - Tak zrytej przez te zwierzęta ziemi jeszcze nie miałem, a gospodaruję już ponad 30 lat.

Rolnik ostatnio widuje na polach całe rodziny dzików.

- Kiedyś były trzy dorosłe i chyba z dwadzieścia prosiąt - mówi Kazimierz Słotwiński. - Podchodzą aż pod dom. Nic ich nie odstrasza, znalazły sobie darmową jadłodajnię.

Problemy z dzikami Kazimierz Słotwiński miał już w ubiegłych latach.

- W zeszłym roku zniszczyły mi uprawy kukurydzy - opowiada. - Zgłosiłem do koła łowieckiego, że dziki zryły mi pola. Wkrótce zjawiła się komisja. Wyceniła szkodę i za straty, które lekko szacowałem na 8-10 tysięcy złotych, dostałem 2 tysiące. Szkoda mojego czasu, nerwów. W tym roku znowu dziki zniszczyły mi 40 hektarów ziemi po burakach.

Z podobnym problemem boryka się też Stanisław Dziak z Małego Garca w gm. Subkowy.

- Dziki zniszczyły mi pola obsiane kukurydzą, burakami - mówi. - To około 30 hektarów. Nie ma dnia, aby nie zryły ziemi. Jak się posiało, to nasiona wykopywały, jak gdzieś w ziemi jakieś ziarno zostało, to też zryły. Siły na nie nie ma. Nic ich nie odstrasza. Zgłaszałem do łowczego, ale cała procedura szacowania strat tylko utrudnia życie, a i odszkodowania nie są zbyt chętnie wypłacane. O ich wysokości już nie wspominam.

O problemach rolników wiedzą władze samorządowe.

- Podczas zebrań wiejskich rolnicy zgłaszali nam, że jest bardzo dużo dzików, które niszczą uprawy - mówi Mirosław Murzydło, wójt Subków. - Problem dotyczy zwłaszcza terenów nizinnych nad Wisłą. Myśliwi tłumaczą, że na razie nic nie mogą zrobić, bo jest okres ochronny.

Można nie zgodzić się z wyceną


Andrzej Lipka z Centrum Myśliwskiego w Gniewie:

-Szkody, jakie wyrządzają dziki, rolnicy powinni zgłaszać do łowczych ze swojego terenu. W każdym urzędzie gminy można uzyskać nu-mery telefonów. Straty szacują specjalne komisje. Jeżeli rolnik ma zastrzeżenia do wysokości odszkodowania, może nie podpisać protokołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki