Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat pucki: Sądowy spór wójta Kosakowa z radnymi

Piotr Niemkiewicz
Jerzy Włudzik, wójt Kosakowa, sądzi się z dziewiątką byłych i obecnych radnych. W piątek obie strony konfliktu spotkały się w gdańskim sądzie. To sprawa cywilna - wójt radnych skarży prywatnie, a nie jako urzędnik.

Poszło o otwarty list, który grupa samorządowców opublikowała w lipcu 2010 r. Ireneusz Bober, Maria Zielińska, Bożena Roszak, Andrzej Kurowski, Jerzy Olszewski, Adam Miklaszewicz, Marek Kądziela, Mirosława Piotrowska i Antoni Strzelec zapytali w nim m.in. o sprawy, które wcześniej pojawiały się na sesjach. Wśród nich znalazły się tematy związane z rozliczeniem za kanalizację, budową Orlika, fałszowaniem budżetu czy rzekomego wykorzystywania przez wójta gminnego mienia do celów prywatnych.

- Wysłaliśmy otwarty list, bo tylko tak mogliśmy otrzymać odpowiedzi na nasze pytania - komentuje Antoni Strzelec. - Na sesjach wójt nas zbywał albo udzielał wykrętnych odpowiedzi.
Pismo głośnym echem odbiło się wśród mieszkańców, a samorządowców z wójtem poróżniło ostatecznie na dobre.

Wczoraj obie strony złożyły wstępne wyjaśnienia. Radni podtrzymali swoje stanowisko, wójt też się nie wycofał. Ostatecznie sąd dał pełnomocnikom obu stron dwa tygodnie na wypracowanie ugody.
- Czy jest możliwa do zawarcia? Oczywiście - zapewnił nas wczoraj po rozprawie Strzelec. - O ile tylko wójt obieca nam, że np. w swoim biuletynie opublikuje odpowiedzi na nasze pytania.
Wczoraj próbowaliśmy się skontaktować z Jerzym Włudzikiem. Niestety, wójt nie odbierał telefonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki