Rozmowy toczą się między gminami a spółką Energa Oświetlenie z Sopotu. Powodem trudności negocjacyjnych są rozbieżności finansowe. Zdaniem samorządowców, Energa chce narzucić gminom zbyt wysokie ceny usługi.
- Dotychczas za konserwację jednej lampy płaciliśmy 8,5 zł brutto, a pierwsza propozycja cenowa, jaką otrzymaliśmy od spółki, była dwa razy wyższa - opowiada Tadeusz Biliński, wójt Miłoradza. - Udało się nam zmniejszyć tę kwotę do 10,25 zł, ale dla nas to i tak za dużo.
Inne gminy, w których trzeba konserwować po kilkaset lamp, też otrzymały propozycję cen wyższych nawet o kilkadziesiąt procent od dotychczasowych.
- Przekazałem umowę prawnikom, którzy sprawdzają, czy czasem nie jest to próba narzucenia monopolu - mówi Julian Grzanko, wójt gminy Malbork. - Musimy mieć pewność, że nie jest naruszana ustawa o zamówieniach publicznych.
Energa Oświetlenie odrzuca takie sugestie.
- Dotychczasowe, od wielu lat niezmieniane ceny, są zbyt niskie i nie pozwalają na pokrycie kosztów prowadzenia działalności oświetleniowej - wyjaśnia Andrzej Lange, prezes Energi Oświetlenie. - Zarzuty o naruszaniu ustawy Prawo zamówień publicznych są całkowicie niesłuszne. Negocjacje cen prowadzone są w zgodności z ustawą, w trybie z wolnej ręki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?