Powiat kwidzyński: Szukają gazu łupkowego w kolejnych gminach

Od kilku dni, w pobliżu pobocza drogi krajowej nr 55 na odcinku pomiędzy Bądkami i Otłówkiem (gm. Gardeja) uwagę, nie tylko kierowców, zwracają rozciągnięte kable. Swoim wyglądem przypominają te od prądu. I rzeczywiście płynie w nich prąd, ale o bardzo niskim napięciu.

Kable położyła amerykańska firma Global, która prowadzi poszukiwania gazu łupkowego. Według wstępnych informacji, poszukiwacze gazu pozostaną w gminie przez najbliższy miesiąc.

Samo poszukiwanie gazu jest niezwykle efektowne. Specjalistyczne samochody jeżdżą wzdłuż wyznaczonych tras. Mają zamontowane wibratory, które wysyłają sygnały w głąb ziemi, a wbite w ziemię geofony przesyłają informacje do komputerów zamontowanych w pojeździe.

Gaz łupkowy - wielka szansa Pomorza

- Niestety, my na bieżąco nie wiemy, czy gaz łupkowy występuje w konkretnym miejscu, bo wszystkie informacje są przesyłane do naszego centrum i dopiero tam zostaną dokładnie przeanalizowane - informuje Marek Przekora z firmy Global.

Dopiero na podstawie tych analiz będzie można stwierdzić, gdzie i w jakich ilościach występuje gaz łupkowy. Jego poszukiwacze rozwiewają również obawy mieszkańców.

- W każdym nowym miejscu, gdzie się pojawiamy, mieszkańcy nas pytają, czy te kable nie są niebezpieczne. Chociaż wyglądają na solidne, to kontakt z nimi naprawdę niczym nie grozi - zapewnia Marek Przekora.

Pracownicy firmy Global informują przy tym, że kable są przydatne tylko do pracy z geofonami. Za ich pośrednictwem przesyłane są dane uzyskane w trakcie pomiarów.

W Prabutach szukają gazu łupkowego

- Niestety, mieliśmy już przypadek, że skradziono nam taki kabel, ale on naprawdę do niczego się nie przyda - dodaje Marek Przekora.

W powiecie kwidzyńskim badaniami zostaną objęte tereny w pobliżu Jałowca, Mątowskich Pastwisk, Barcic, Benowa (gm. Ryjewo), Rakowca, Marezy, Podzamcza (gm. Kwidzyn) oraz Czachówka, Otłowca i Gardei (gm. Gardeja).
(RaV)