Jego kolega zgłosił, że rybak wpadł do wody. Prawdopodobnie był po alkoholowym spotkaniu. Sobotnie poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Dopiero w niedzielę, dzięki pomocy Tadeusza Bobera, doświadczonego rybaka i strażaka z Sulęczyna, udało się sposobem "na haczyki" odnaleźć ciało topielca.
- Płetwonurkowie nie zdążyli się przebrać, gdy po trzeciej próbie na haczyki udało się wydobyć ciało - mówi Edmund Kwidziński, komendant powiatowy PSP w Kartuzach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?