Czternastolatki przed niemieckimi urzędnikami ukryć się nie udało, bo kilka tygodni temu została zlokalizowana i siłą przewieziona do przytułku. W czwartek matka i babcia dziewczyny wyjechały z kraju.
- Powodów jest kilka – tłumaczy Wojciech Pomorski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech. - Pierwszy jest taki, że od ponad miesiąca Alisha jest w Niemczech, bo została przekazana do Jugendamtu przez polskie instytucje. Matka i babka 14-latki muszą więc przebywać na terenie Niemiec, żeby dalej walczyć o kontakt z dziewczyną. Poza tym, w miejscu ich ostatniego zamieszkania rosły koszty utrzymania. Mam tu namyśli kwestie wynajmu mieszkania, wyżywienia i mediów.
Wojciech Pomorski zatankował ich samochód i przekazał pieniądze na podróż.
Niemiecka rodzina ukrywała się w okolicach Bytowa od marca tego roku. Kobiety zostały jednak szybko zlokalizowane przez policję, a nastolatkę przewieziono do rodziny zastępczej, skąd miała być odebrana przez niemieckich urzędników.
Plan ten został wówczas udaremniony przez Wojciecha Pomorskiego, który w towarzystwie posłanki Anny Fotygi i Doroty Arciszewskiej - Mielewczyk nie pozwolił na wywiezienie uciekinierki za zachodnią granicę. Po kolejnej uciecze na początku sierpnia dziewczyna została ponownie zlokalizowana i siłą wywieziona do Niemiec. Matka i babcia 14-latki w pobliżu Bytowa przebywały jeszcze przez miesiąc.
Więcej na ten temat w piątkowym, papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego (11.09.2014)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?