Potrójne świętowanie w Nieżywięciu w gminie Człuchów - 650 lat wsi, 25 lat w parafii plus festyn dla dzieci na rozpoczęcie lata

Nieżywięć to na mapie gminy Człuchów miejscowość wyjątkowa, w której wielowiekowa tradycja łączy się z nowoczesnością. To także różnorodność - w miejscowości mieszkają zarówno rodziny znajdujące się tu od pokoleń, jak i mnóstwo napływowych osób tworzących od podstaw nowe osiedla. Potrójna okazja do świętowania była sposobnością do integracji.

- Mamy taką bardzo nietypową wieś – znajdujemy się w pięciu miejscach. To serce wsi znajduje się tutaj, w najstarszej części, później jest Osada, jest ulica Pogodna, Zielone Wzgórza, budują się też nowe osiedla za panem Kalinowskim. Jest to rozległa wieś i dużo osób jest napływowych. Chcemy zjednoczyć mieszkańców, żeby wszyscy się zapoznali, bo wiadomo – jest bardzo dużo osób nowych - opowiada Iwona Żychska - sołtys Nieżywięcia i mieszkanka wsi od 28 lat.

Świętowanie rozpoczęło się od mszy świętej w kaplicy. Następnie wszyscy zgromadzeni udali się w nowo utworzone miejsce pamięci, by brać udział w uroczystym odsłonięciu tablicy. Dla miejscowości to ważna chwila - tym gestem upamiętnili bogatą historię Nieżywięcia liczącą sobie aż 650 lat.

O wiele krótsza, lecz także znacząca, jest historia przynależności wsi do chojnickiej parafii Matki Boskiej Fatimskiej. Powiązanie wsi z parafią liczy sobie 25 lat. Z tej okazji w uroczystościach brali udział chojniccy księża, którzy poświęcili nową tablicę. Podczas odsłonięciu tablicy mowa była przede wszystkim o pamięci i o tym, że warto inicjować takie wydarzenia i brać w nich udział.

Fundatorem tablicy jest Adam Buza, a sam pomysł uczczenia rocznicy w taki sposób przyszedł niespodziewanie.

- Mieliśmy zaplanowaną tę imprezę jako festyn rodzinny plus 25-lecie przynależności do parafii. I w międzyczasie wyszukaliśmy, że jest jeszcze taka duża rocznica i przez miesiąc czasu każdy miał jakieś pomysły i jakimś gestem pomógł to zorganizować. Także dziękuję wszystkim, którzy pomogli w zorganizowaniu tej imprezy - mówi sołtys Nieżywięcia.

Po uroczystościach przyszedł czas na zabawę przy dobrym jedzeniu i licznych atrakcjach. Jedną z największych była loteria fantowa, w któej nagrodą główną był rower. Można było jednak wylosować wiele innych ciekawych przedmiotów ufundowanych przez sponsorów - w tym zabawki, kosmetyki, niewielkie meble, a nawet zapas karmy dla psa. Nic dziwnego, że losy zniknęły w mgnieniu oka.

Poza tym nie zabrakło pysznego jedzenia z grilla, ciast i napojów i tańców dla dorosłych. Dla dzieci natomiast były ciekawe animacje, przejażdżki konne i wiele innych atrakcji. Wspólna zabawa to świetny sposób na rozpoczęcie wakacji!