Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwania 2 surferów na Zatoce Puckiej i plażowicza z Władysławowa [NOWE FAKTY]

Roman Kościelniak, a.
Archiwum
Od sobotniego popołudnia trwały poszukiwania dwójki surferów w wieku około 20 lat z Niemiec. W niedzielę rano wszczęto także poszukiwania plażowicza z Władysławowa.

Aktualizacja godz. 20
Pucka policja dotarła do świadków, którzy widzieli, jak młodzi turyści załadowali sprzęt do volkswagena busa na niemieckich numerach rejestracyjnych i odjechali.

- Z zeznań świadków wynika, że w sobotę o godz. 16 wypożyczyli sprzęt do surfowania w Chałupach, dwie godziny później wypożyczyli kolejny sprzęt na polu namiotowym Polaris między Chałupami i Władysławowem, a o godz. 19 na innym polu namiotowym załadowali sprzęt do vw busa na niemieckich numerach rejestracyjnych i odjechali - mówi asp. sztab. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy KPP w Pucku.

Policja przypuszcza, że do północy w sobotę mogli już przekroczyć granicę w Kołbaskowie.

Aktualizacja godz. 13
W południe powtórzono akcję poszukiwawczą dwójki surferów - kobiety i mężczyzny - z Niemiec. Bez skutku.

Ratownicy rozważają, czy nie doszło do kradzież sprzętu.
- Trzy lata temu grasowała dwójka ludzi, którzy najpierw w jednej ze szkółek wypożyczyli sprzęt na skradzione dowody i prawa jazdy - przypomina Jarosław Radtke z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego we Władysławowie.

Policja potwierdza przypuszczenia ratowników: na zatoce wcale nie musiało dojść do tragedii.
- Prowadzimy dwutorowe działania: pod kątem ewentualnego przywłaszczenia sprzętu przez młodych ludzi oraz zaginięcia - mówi aspirant sztabowy Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy policji w Pucku.

Jak ustalili policjanci, młody człowiek w sobotę dwukrotnie wypożyczał sprzęt do pływania, w dwóch miejscach. W jednym z nich, jako że był dobrze znany obsłudze, ta tylko spisała jego dane i nie zabrała dokumentów. W drugiej Niemiec zostawił papiery, które rzekomo miały być dowodem osobistym - czy rzeczywiście? To zweryfikują puccy funkcjonariusze.

Aktualizacja godz. 12
Przed godziną 12 we Władysławowie morze wyrzuciło na brzeg topielca. Czy to poszukiwany plażowicz? CZYTAJ>>

Aktualizacja godz. 9.10
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa w sobotę wszczęła poszukiwania dwóch surferów z Niemiec, którzy zaginęli na Zatoce Puckiej. Akcja została przerwana.

Zatokę przeczesał statek ratowniczy Sztorm, śmigłowiec oraz samolot Marynarki Wojennej wyposażone w kamery termowizyjne... Działania, prowadzone do rana na akwenie i w strefie przybrzeżnej, nie przyniosły skutku.

- Nigdzie nie odnaleziono ani desek ani żagli - mówi starszy inspektor Wiesław Jasiński z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni. - A przecież sprzęt nigdy nie zatonie. Dlatego rozważamy inny przebieg zdarzenia.

Zdaniem ratowników oboje poszukiwani mogli dopłynąć do trzcinowiska i oddalić się w nieznanym kierunku. Być może w ciągu najbliższych godzin uda się odnaleźć oboje całych i zdrowych.

Na ten temat czytaj także na stronie puck.naszemiasto.pl

Ratownicy od rana szukają także plażowicza z Władysławowa. O zaginięciu mężczyzny poinformował jego kolega.

Dwaj mężczyźni zdecydowali się na kąpiel około godziny szóstej. Weszli do wody wczesnym rankiem na wysokości przejścia nr 9 we Władysławowie w okolicach Alei Gwiazd Sportu. W pewnym momencie pod wodą zniknął 25-latek.
- Towarzyszący mu kolega próbował szukać go w miejscu kąpieli - mówi Jarosław Radtke z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Niestety, nie udało się go odnaleźć.

Czytaj więcej o poszukiwaniach mężczyzny, który zaginął we Władysławowie>>>

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki