Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postój przez lokomotywę

Paweł Rydzyński
Ekspres "Jantar" kursujący z Helu do Warszawy wyruszył z półwyspu z ponadtrzygodzinnym opóźnieniem.

- Czy PKP ma aż takie problemy z taborem? Dlaczego w tym rejonie w okresie wakacyjnym, kiedy rośnie liczba pociągów, nie ma w zanadrzu rezerwowej lokomotywy - pyta pani Olga, pasażerka "Jantara".

- Przepraszamy podróżnych za opóźnienie wynikające z awarii lokomotywy - mówi Adrianna Chibowska, rzecznik PKP Intercity.

Jak się okazuje, poza sezonem problemów na linii Gdynia-Hel nie ma. Obsługę zapewniają dwa szynobusy kursujące w tę i z powrotem. W sezonie na tej trasie każdego dnia pojawia się od jednego do trzech pociągów PKP Intercity i kilkanaście składów PKP Przewozy Regionalne. Do ich obsługi podczas wakacji przeznaczane są nie szynobusy zabierające niewielką liczbę pasażerów, lecz składy z lokomotywą spalinową i wagonami, często piętrowymi.

- Jest możliwe utrzymywanie rezerwy trakcyjnej w rejonie Helu, ale na zamówienie i przy pokryciu kosztów przez przewoźnika - mówi Ryszard Wnukowski, rzecznik PKP Cargo, spółki zawiadującej lokomotywami.

- Punkt utrzymania pojazdów trakcyjnych jest i pozostanie w Gdyni Grabówku - ucina Adrianna Chibowska.

Chociaż rzecznik PKP PR Paweł Ney nie odpowiedział na nasze pytanie o rezerwowe lokomotywy, z praktyki wiadomo, że ta spółka także nie utrzymywała w ostatnich latach zapasowych lokomotyw na linii na Hel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki