Prokuratura badała, czy podczas leczenia mężczyzny doszło do błędu. W jej ocenie, lekarze postępowali zgodnie ze sztuką medyczną.
- Sprawa była wyjaśniana tak długo, bo czekaliśmy na specjalistyczną opinię biegłego eksperta od medycyny - mówi Piotr Nierebiński, zastępca prokuratora rejonowego w Sławnie. - W jego ocenie, działania lekarzy były prawidłowe.
Przypomnijmy: 23-latek trafił do szpitala w Sławnie z bólami brzucha. Uskarżał się także na wymioty. Został wtedy przebadany i otrzymał leki. Po trzech godzinach powiedział, że się czuje dobrze, co potwierdzono badaniami, i został wypisany do domu.
Problemy zdrowotne jednak nie ustały i mężczyzna ponownie trafił do szpitala. Lekarz, który go badał, uznał, że bóle mogą być skutkiem wcześniejszych dolegliwości. Dlatego postanowiono sławnianina hospitalizować.
Podczas kolejnego dnia jego stan się pogarszał. 23-latek przeszedł w szpitalu operację, bo podejrzewano mechaniczny uraz jelita. Nic ona nie dała, a po jej zakończeniu pojawiły się kłopoty z wybudzeniem pacjenta z narkozy. W nocy mężczyzna był kilkakrotnie reanimowany. Zapadła decyzja, aby przewieźć go do szpitala w Koszalinie, gdzie zmarł.
Od prokuratorskiego postanowienia o umorzeniu postępowania przysługuje odwołanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?