Po usłyszeniu zarzutów kobieta nie trafiła do aresztu, wciąż znajduje się w szpitalu pod opieką lekarzy.
- 21-latka zostanie w szpitalu do wyjaśnienia sprawy, nie zastosowaliśmy wobec niej innych środków zapobiegawczych - mówi Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Jest pod wpływem silnych emocji, sama wnioskowała o pobyt w szpitalu.
Przypomnijmy, niemowlę na klatce schodowej w bloku przy ulicy Unruga w Gdyni znaleźli we wtorek ok. 18 mieszkańcy budynku.
- Mieszkańców zaniepokoił płacz dziecka - mówi kom. Michał Rusak z gdyńskiej policji. - Najpierw zaczęli pytać między sobą, czy któryś z nich zna dziecko, jednak po chwili okazało się, że nikt nie widział wcześniej niemowlaka. Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce zauważyli, że w wózku została przygotowana "wyprawka" czyli kilka rzeczy na zmianę i butelki z mlekiem. Może to wskazywać, że dziecko zostało pozostawione przez rodziców naumyślnie. Funkcjonariusze przekazali dziecko zespołowi pogotowia ratunkowego. Lekarz po zbadaniu niemowlaka stwierdził, że jest ono w bardzo dobrym stanie - zadbane i zdrowe - dodaje Rusak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?