Porażka grzechem śmiertelnym Trefla

Sopocianie podejmują ligowego średniaka i nie mogą sobie pozwolić na wpadkę przed własną publicznością, zwłaszcza że końcówka rundy zasadniczej przyniesie im same trudne przeprawy. Być może okazję do debiutu będzie miał zakontraktowany w zeszłym tygodniu amerykański obrońca, Monty Mack.

Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało im jeszcze sześć meczów i o ile poniedziałkowy rywal z Poznania nie zachwyca w obecnych rozgrywkach wysoką formą, to kolejni przeciwnicy będą już dużo bardziej wymagający.

Już w sobotę czekają nas derby Trójmiasta - tym razem gospodarzem będzie Asseco Prokom. W kolejnych meczach gracze łotewskiego trenera Karlisa Muiznieksa zagrają na wyjeździe z liderem tabeli, zespołem Energi Czarnych Słupsk, następnie u siebie z wicemistrzem Polski Anwilem Włocławek, w Warszawie z nieobliczalną Polonią i wreszcie na własnym parkiecie z PGE Turowem Zgorzelec.

Nietrudno wywnioskować, że zwycięstwo nad poznaniakami to dla żółto-czarnych wręcz obowiązek. Jeśli sopocianom uda się dziś wygrać, zrównają się liczbą punktów z Polpharmą Starogard Gdański, jednak w tabeli będą wyżej niż ona ze względu na bardziej korzystny bilans bezpośrednich pojedynków.

Początek meczu sopockiego Trefla z PBG Basket o godz. 18 w Ergo Arenie. Bilety w cenie 10-30 zł (normalne) i 5-20 zł (ulgowe) do nabycia już od godz. 14 w kasach hali.