Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprowadzę was w te miejsca...

Tadeusz Skutnik
Adam Kinaszewski 1944-2008
Adam Kinaszewski 1944-2008 Adam Warżawa
W niedzielę nad ranem opuścił nas Adam Kinaszewski: dziennikarz, autor filmów dokumentalnych, twórca i producent telewizyjny, przyjaciel. Orędownik Solidarności od pierwszych jej dni, od deklaracji dziennikarzy wobec strajku w Stoczni Gdańskiej, późniejszy jej rzecznik prasowy, dokumentator.

Adam przybył do nas z Krakowa w 1975 roku, instynktem dziennikarskim wyczuwając, że tutaj coś wielkiego się wydarzy. I niebywale się ukorzenił w różnych wydarzeniach. Dla filmu "Lech Wałęsa - bilans dwu dekad" mówił o tym skromnie: "Tak się złożyło, że w wielu z tych wydarzeń brałem udział. Dlatego teraz poprowadzę Was w te miejsca i do tych ludzi - żeby lepiej zrozumieć. Żeby pozostał ślad".

Ale żeby pozostał ślad - wiedział o tym z całą jasnością - trzeba tworzyć ślady, dokumenty ludzkich istnień, rejestrować przebiegi zmian, fastrygować materię ducha, możliwie jak najbliżej faktury faktów. Niemniej, filmy dokumentalne Adama Kinaszewskiego mają coś z poetyckiej wyobraźni, w czym zapewne niemierzalny udział ma jego żona, Henryka. Choćby w cyklu filmowym "Warszawa - pejzaż z Singerem", poniekąd również w filmie "Góral w sutannie", poświęconym ks. Józefowi Tischnerowi.

Dwaj Polacy pozostawili na jego duszy niezatarte ślady. Pierwszym był ks. Karol Wojtyła, któremu usługiwał do mszy św. już jako dwunastolatek. Drugim - stoczniowy elektryk Lech Wałęsa, któremu poświęcił wspomniany film, a wcześniej wiele czasu, energii i talentu na wspomaganie go. Wspomnę tylko jeden fakt: napisanie, wspólnie z Andrzejem Drzycimskim, biografii Lechowi Wałęsie znanej w świecie jako "Droga nadziei".

Natomiast Karol Wojtyła, późniejszy Jan Paweł II, miał przemożny wpływ na duchowość Adama. Zaledwie parę przebłysków tego wpływu i parę słów wspomnień o swej z kolei fascynacji osobą Papieża Adam pozostawił, a szkoda. Bo jest tego cała Księga. Oto np. fragment refleksji z ostatniego spotkania z Janem Pawłem II, na rok przed Jego śmiercią, drukowany na naszych łamach:

- Zdziwiło mnie to niezmiernie i zarazem niezwykle ujęło, ale Papież oczekiwał ode mnie, że potwierdzę, iż odegrał ważną rolę w dziełach Solidarności. Sądziłem, że tego nie trzeba mówić. Dla mnie było jasne, że Papież był architektem przemian.

Adam natomiast - przemian tych kronikarzem. Wciąż widzę go, jakby największe dzieła miał jeszcze przed sobą. Stało się inaczej. Jego Kamera zamarła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki