Kilkadziesiąt milionów złotych rocznie mogą dodatkowo oddać do kasy pomorskich samorządów właściciele aut "z kratką", głównie drobni przedsiębiorcy. W całej Polsce ta kwota może sięgnąć około 1 mld zł rocznie. Nic dziwnego, że projekt wprowadzenia opłaty od samochodów służbowych poniżej 3,5 t jest kontrowersyjny i nie podoba się prowadzącym działalność gospodarczą. Z rezerwą do pomysłu podchodzą też posłowie, argumentując, iż urzędnicy powinni ułatwiać życie przedsiębiorcom, zamiast nakładać na nich dodatkowe obciążenia.
Pomysł wprowadzenia dodatkowych opłat przedstawili właśnie liderzy Związku Miast Polskich. Należą do niego również największe gminy na Pomorzu, m.in. Gdańsk, Gdynia, Sopot, Słupsk, Starogard Gdański, Wejherowo, Kwidzyn.
Pomysł jako zasadny ocenia potężny członek ZMP, Gdynia.
- Jeżeli samochód służy do działalności zarobkowej, powinien być z tego tytułu odprowadzany podatek - uważa prof. Krzysztof Szałucki, skarbnik miasta.
Protestują za to osoby prowadzące działalność gospodarczą na Pomorzu.
- Dowożąc towar do sklepów i tak ponosimy dotkliwe koszty ze względu na horrendalnie wysoką akcyzę na paliwa - podkreśla Marek Hirsz, drobny przedsiębiorca z Gdańska.
Czytaj cały artykuł w weekendowym (8,9.02.2014) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety. [/b]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?