Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze. Wiceszef Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego został odwołany, ale pensję dostaje

Mateusz Węsierski
Radny Tomasz Redo z Bytowa, były wiceszef Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego, dostaje wynagrodzenie, chociaż nie pracuje. Został odwołany 16 listopada po ujawnieniu wyników kontroli przeprowadzonej przez Urząd Wojewódzki. Szef nie miał wyjścia. Musiał odsunąć go od obowiązków z zachowaniem wynagrodzenia, bo Rada Miejska Bytowa nie wydała zgody na zwolnienie radnego.

Szef WITD ponowił wniosek 4 stycznia, ale nawet jeśli zatwierdzenie zwolnienia nastąpi w ciągu najbliższych 4 tygodni, to i tak przez kolejne 3 miesiące w okresie wypowiedzenia Redo będzie otrzymywał pensję. Co ciekawe, sytuacja ta spowodowała zablokowanie etatu zajmowanego przez Redo.

- Stanowisko pracy zastępcy pomorskiego wojewódzkiego inspektora transportu drogowego aktualnie nie jest obsadzone i planowane jest rozpisanie konkursu. Ze względu na ograniczone środki finansowe inspekcji nie może nastąpić to wcześniej niż przed rozwiązaniem stosunku pracy z panem Redo - wyjaśnia Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody.

Z ostatniego oświadczenia majątkowego wynika, że Tomasz Redo na stanowisku zastępcy szefa WITD w 2011 roku zarobił 80 541,07 zł, a więc wynagrodzenie miesięczne oscyluje wokół kwoty 6700 zł.

Sam zainteresowany nie chce z nami rozmawiać, odkąd w sierpniu 2012 roku jako pierwsi napisaliśmy o możliwych nieprawidłowościach w WITD. - Odmawiam komentarza, zwłaszcza "Dziennikowi Bałtyckiemu" - powiedział nam wczoraj Redo.
Przypomnijmy, że po naszych publikacjach w sierpniu 2012 roku Urząd Wojewódzki rozpoczął kontrolę w WITD. Na celownik wzięto szczególnie działania młodego wicedyrektora, który tę funkcję objął w 1 lutego 2008 roku w wieku 26 lat z nadania ówczesnego wojewody Romana Zaborowskiego. Obaj pochodzą z Bytowa.

W drodze kontroli ustalono m.in., że radiowozy Inspekcji Transportu Drogowego powinny stracić dowody rejestracyjne, bo nie miały aktualnych badań technicznych. Negatywnie oceniono też sposób gospodarowania samochodami służbowymi i wykryto nieprawidłowości we wszystkich ośmiu naborach do służby.

Na podstawie wyników kontroli szef WITD Grzegorz Kamiński podjął decyzję o zwolnieniu zastępcy. Dodatkowo UW zastanawia się nad złożeniem doniesienia do prokuratury.

W dniu zwolnienia Tomasza Redo szef WITD wysłał do Rady Miejskiej wniosek o zgodę na zwolnienie go z pracy. Rada wniosku nie przyjęła, argumentując, że zwolnienie powinno nastąpić po ich opinii. Sugerowano, że Kamiński za bardzo się pospieszył. UW i szef WITD zgodnie uważają, że Rada Miejska jest w błędzie, bo Redo 16 listopada nie został zwolniony, lecz odwołany z funkcji wiceszefa. Dlatego wysłano kolejny wniosek.

- Po upływie 3 pełnych miesięcy [od decyzji rady - dop. red.] nastąpi rozwiązanie stosunku pracy - informuje Grzegorz Kamiński, dyrektor WITD.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki