Pomorze: Tysiąc osób pracuje przy poszukiwaniu wielkości złóż gazu łupkowego. Będzie więcej?

Warunek jest jeden. Złoża gazu muszą okazać się na tyle obfite, że opłacalne będzie nie tylko jego wydobycie, ale także wiercenie kolejnych otworów w celu poszukiwania surowca.

Według Instytutu Kościuszki, liczba miejsc pracy może sięgnąć, w ciągu 10 lat, nawet 155 tysięcy. Gazowe górnictwo może stać się największym pracodawcą, regionalnym i lokalnym. Poszukiwania, wiercenia, odbywają się bowiem z daleka od wielkich ośrodków miejskich, ale jedna z firm ma też w planach dokładne zbadanie zawartości łupków znajdujących się pod Trójmiastem.

- Liczba 155 tysięcy miejsc pracy, która może powstać przy wydobywaniu gazu z łupków w Polsce, to scenariusz bazowy, czyli najbardziej prawdopodobny - mówi Izabela Albrycht, prezes zarządu Instytutu Kościuszki. - Optymistyczna liczba to nawet 190 tysięcy miejsc zatrudnienia. Tyle może powstać w ciągu dekady, pod warunkiem że w każdym roku tej dekady będzie powstawać średnio 250-500 odwiertów. To liczba odwiertów graniczna, czyli gwarantująca osiągnięcie efektu skali, a zatem poziomu opłacalności oparcia się polskiej gospodarki na gazie z łupków. Jeżeli chodzi o województwo pomorskie, to na jego terenie może powstać bardzo dużo miejsc pracy. Z dotychczasowych badań wynika, że pokłady łupków w Pomorskiem są dość bogate w gaz. To bowiem od zasobności złóż będzie zależała liczba miejsc pracy.

Według Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, kopalnie gazu z łupków mogą mieć duże znaczenie dla kondycji ekonomicznej gmin.

- Doświadczenia amerykańskie pokazały, że rozwój rynku gazu z łupków może stać się kołem zamachowym dla gospodarki - wynika z informacji, które przekazał nam zespół prasowy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA. - Wierzymy, że w Polsce też się tak stanie. Jednak o skali rozwoju tego sektora będziemy mogli mówić, gdy z sukcesem będziemy wydobywać gaz ziemny ze skał łupkowych. Działania PGNiG na Pomorzu znajdują się obecnie w fazie poszukiwań gazu z łupków. Nie znamy jeszcze wyników badań, które pokażą nam, ile rzeczywiście jest tu gazu. Dlatego trudno jest w tej chwili powiedzieć, ile osób i o jakich specjalizacjach będzie spółka poszukiwała do prac przy wydobyciu gazu z łupków na Pomorzu.
Faktem jednak jest, że poszukiwanie i wydobywanie gazu łupkowego oznacza dla gmin dodatkowy rynek dla lokalnych usług i towarów, a dla mieszkańców możliwość zatrudnienia i rozwoju.

- Daje to wielką szansę na napędzanie lokalnej koniunktury gospodarczej - mówił dr Robert Zajdler z Kancelarii Prawnej Robert Patryk Zajdler podczas spotkania zorganizowanego w Gdańsku przez PGNiG.

Na przykład: Prace przy wierceniu jednego otworu angażują około 40 stałych pracowników (zajmujących się organizacją m.in. wyżywienia, noclegu). Oznacza to możliwość zatrudnienia przy cateringu, ochronie oraz przy transporcie materiałów potrzebnych do produkcji itp.

W gminach, w których znajdują się kopalnie gazu, zauważalny jest większy średni poziom wynagrodzeń, niż w gminach bez kopalni w tym samym województwie (na Podkarpaciu - o około 12 procent wyższy).

Gminy, w których znajdują się kopalnie gazu, mogą przeważnie liczyć nie tylko na znaczącą poprawę infrastruktury komunikacyjnej, ale również na zaangażowanie się firm wydobywczych w budowę nowych szkół, bibliotek oraz innych miejsc użyteczności publicznej. Dobrym przykładem jest stałe zaangażowanie PGNiG w sponsorowanie przedsięwzięć w gminie Krokowa.