Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Ponad 6 tysięcy mieszkańców nie dostaje pensji na czas. Co robić, gdy pracodawca nie płaci?

Kazimierz Netka
sxc.hu
Zwiększa się liczba osób w Polsce i na Pomorzu, które muszą pracować za darmo. Są bowiem takie przedsiębiorstwa, które nie wypłacają im pensji oraz innych świadczeń albo przekazują je z opóźnieniem. W Pomorskiem w ub.r. problem ten dotyczył ponad 6 tysięcy pracowników.

Wysokość zaległych wypłat wynagrodzeń i innych świadczeń, ujawniona podczas kontroli w pomorskich firmach w 2012 roku, przekracza 15 mln zł. To ponad cztery razy więcej niż w 2011 r. - ustalił Okręgowy Inspektorat Pracy Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku.

W Pomorskiem jest pod tym względem gorzej niż średnio w skali kraju. W całej Polsce kwota niewypłaconych należności w 2012 roku, w porównaniu do zaległości w 2011 r., wzrosła o 66 procent. W Pomorskiem zaległości w porównywanych okresach wzrosły aż o 450 procent! W 2011 r. zaległości wypłat wynagrodzeń i innych należności w naszym województwie sięgnęły prawie 3,5 mln złotych i dotyczyły 2,6 tys. osób. W 2012 r. przekroczyły 15,8 mln zł, na szkodę niemal 6,3 tys. zatrudnionych - stwierdził Okręgowy Inspektorat Pracy PIP.

15,8 mln
tyle złotych wynoszą zaległości pracodawców wobec pracowników za 2012 roku

- Pracuję w budownictwie i przynajmniej od roku nie otrzymuję regularnie pensji - przyznaje nam pan Tomek, mieszkaniec Tczewa. - W tej branży to już niemal norma, szczególnie w firmach, które są podwykonawcami. Pracodawcy nie dostają na czas pieniędzy za wykonaną robotę, więc nie mają pieniędzy dla pracowników - tak się tłumaczą i koło się zamyka. A żyć trzeba, dojechać do pracy też.

Takie zwlekanie z wynagradzaniem zatrudnionych nie uchodzi właścicielom firm bezkarnie. - W 2012 roku, stając w obronie pokrzywdzonych, inspektorzy pracy w Gdańsku blisko 2300 razy występowali o wypłatę zaległości. Nałożyli ponad 400 mandatów. Ponad 120 spraw skierowali do sądów - informuje Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy PIP w Gdańsku.

Znaczny wzrost zaległości płatniczych w 2012 r. to m.in. skutek upadłości pracodawców prowadzących działalność o dużych rozmiarach w naszym regionie i to nie tylko np. takich jak spółka Bomi. Duży wpływ na tę statystykę miała też upadłość firmy Amber Gold, w tym linii lotniczych OLT Express.

Znaczący wzrost niewypłacania świadczeń zatrudnionym ma swe przyczyny m.in. w sytuacji, jaka panuje w Polsce, a zwłaszcza w kryzysie gnębiącym niektóre kraje Unii Europejskiej i świata. Powstają zatory płatnicze między przedsiębiorstwami, więc brakuje pieniędzy na pensje. To jednak nie upoważnia właścicieli firm do wstrzymywania wypłat wynagrodzeń. Business Centre Club (BCC) - największa w Polsce organizacja indywidualnych pracodawców - stara się przeciwdziałać takim zjawiskom i składa rządowi konkretne propozycje.

Jednym z postulatów, jakie BCC przekazał ministerstwom Finansów i Gospodarki, było zastąpienie memoriałowej metody rozliczania podatków metodą kasową w odniesieniu do wszystkich podmiotów gospodarczych, a także zwiększenie częstotliwości rozliczania podatku VAT i zakazu rozliczania podatków od faktur niezapłaconych.

- Propozycje te są szczególnie istotne dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw z racji ich słabości kapitałowej - podkreśla Maciej Dobrzyniecki, wiceprezes zarządu Business Centre Club, kanclerz Loży Gdańskiej BCC.

Nie porzucaj pracy, dzwoń do PIP

Krzysztof Lisowski, zastępca okręgowego inspektora pracy w Gdańsku
Pracodawca ma nie tylko obowiązek wypłacania zatrudnionym pensji, ale też terminowo przekazywać im te należności. Naruszenie tych przepisów jest wykroczeniem i grozi za to mandat w kwocie do 2,5 tys. złotych. Jeżeli zatrudniający okaże się "recydywistą", to grozi mu kara finansowa do 5 tys. złotych. Poszkodowany może skierować sprawę do sądu pracy, może też poskarżyć się w Państwowej Inspekcji Pracy. Ma też prawo rozwiązać umowę o pracę z winy pracodawcy. Nie powinien jednak porzucać pracy, bowiem nieuczciwy pracodawca może to wykorzystać i zwolnić go dyscyplinarnie. Warto zaczerpnąć porady w Okręgowym Inspektoracie Pracy PIP. Telefonicznie - w poniedziałki, środy, piątki - w godz. 7-18; wtorki w godz. 7-15.30; czwartki w godz. 7.30-15.30. Można telefonować pod numery: 801 002 400 (połączenie możliwe z telefonów stacjonarnych, koszt połączenia wg stawki operatora) i 58 731 64 00 (połączenie możliwe z telefonów komórkowych, koszt połączenia wg stawki operatora za połączenie do sieci stacjonarnej). Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej: www.gdansk.oip.pl

W 2012 r. inspektorzy OIP w Gdańsku blisko 2300 razy występowali o wypłatę zaległości

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki