Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: PJN chce likwidacji straży miejskich

Artur S. Górski
Paweł Poncyliusz
Paweł Poncyliusz Marcin Obara
Pomorska PJN chce likwidacji straży miejskich we wszystkich gminach w kraju, a na ich miejsce proponuje powołanie wydziałów miejskich w komendach policji. Działacze PJN przygotowują już odpowiedni projekt ustawy.

- Dublowanie struktur w instytucjach powołanych do zapewnienia porządku publicznego to marnotrawienie środków. Nie ma uzasadnienia dla istnienia w każdej gminie podwójnej liczby komendantów i stanowisk operacyjnych, a prowadzenie podwójnej logistyki jest bezcelowe - argumentuje Stefan Jaśkiewicz, członek gdańskiego koła PJN, były gdański samorządowiec.
By to obwieścić, działacze PJN, która od tygodnia jest już partią, skorzystali z obecności posła Pawła Poncyljusza wspierającego ich w budowaniu struktur na Pomorzu. Wczoraj poseł odwiedził m.in. Kartuzy, gdzie partia pozyskała radnych powiatowych - Piotra Fikusa i Andrzeja Klasę.

PJN liczy na Pomorzu dziewięćdziesięciu członków i dwustu zdeklarowanych sympatyków. Poncyljusz zapowiedział więc na maj pomorską regionalną konwencję partii. Jej wiodącymi tematami będzie gospodarka morska i ochrona zdrowia.

- Na konwencji zaprezentujemy efekty pracy zespołu morskiego, który zajmuje się m.in. tematyką funkcjonowania portów i polityką celną, oraz tematy społeczne - zapowiedział Poncyljusz i opowiedział się za referendum w sprawie energetyki jądrowej.

- Tak ważna inwestycja nie może być prowadzona bez akceptacji społecznej. Zastanawiamy się, czy referendum ma być ogólnopolskie, czy też ma odbyć się w województwie, w którym elektrownia ma być lokowana - uważa poseł.

PJN zajmie się też polityką zagraniczną. W piątek o godz. 11 jego działacze będą pikietować Konsulat Honorowy Litwy w Gdańsku, protestując przeciwko litewskiej polityce narodowościowej. - Przyjęcie przez parlament Litwy nowelizacji ustawy o oświacie ma na celu doprowadzenie do asymilacji Polaków zamieszkujących Wileńszczyznę oraz ogranicza nauczanie języka polskiego - stwierdza Mariusz Pankowski, gdański pełnomocnik PJN.

PiS nie chce wygrać wyborów, a rolą polityka jest zwyciężać

Z posłem PJN Pawłem Poncyljuszem rozmawia Artur S. Górski

Gdzie Pan robi zakupy?
W jednym z hipermarketów. Dobrze wiem, jak wygląda koszyk zakupów mojej rodziny. W 2007 r. kosztował on 420 zł, a w tym tygodniu ten sam koszyk kosztuje 600 zł.

Nie przywdzieje Pan szat pokutnych i nie wróci na łono PiS, by znaleźć się znów w Sejmie? Nie żałuje Pan decyzji o odejściu?
Nie wrócę i nie żałuję. Szkoda czasu, by być w ugrupowaniu, które jak PiS nie chce rządzić i robi wszystko, by nie przekonać do siebie wyborców. To strata czasu. Mile więc widzimy w PJN każdego posła PiS, za wyjątkiem Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy zmieniać Polskę, a do tego trzeba rządzić. Są potrzebne drastyczne reformy, a do nich Jarosław Kaczyński nie jest zdolny i jedyne, co mu pozostało, to zrobić zakupy w sklepie osiedlowym. To polityk na emigracji wewnętrznej.

Rolą opozycji jest tworzenie alternatywy dla rządzących. Tymczasem to Leszek Balcerowicz wyrasta na krytyka poczynań finansowych rządu. Opozycja śpi?

Nasz wolnorynkowy program gospodarczy uwzględnia postulaty środowisk pracodawców i ekspertów. Tymczasem ustawy są tworzone przez urzędników i dla urzędników, a obywatel jest pozbawiony praw. Oferujemy swoje głosy na forum Sejmu dla dobrych rozwiązań. Uczestniczymy w debacie o OFE, ale widać, że rząd jest nieprzejednany i głuchy na argumenty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki