Pomorze: Możemy mieć wojewodę z zewnątrz

- Takie rozwiązanie powinno być zastosowane już w 1999 r., kiedy wprowadzono reformę administracyjną kraju - twierdzi marszałek Borusewicz. - Wtedy to ukształtował się system, w którym reprezentantem interesów regionów został samorząd województwa. Wojewoda musi być niezależny od lokalnych układów, gdyż jest przedstawicielem rządu w terenie. Jest prawą ręką premiera w województwie.

Czytaj również: Wojewoda pomorski Roman Zaborowski złożył rezygnację
Były wojewoda pomorski Roman Zaborowski nie kryje jednak, że znajomość regionu jest bardzo przydatna w pracy wojewody.

- To bezcenny kapitał, dzięki któremu wiadomo, do kogo można się zwrócić z konkretnym zagadnieniem, a spraw jest wiele, bo to chociażby koordynowanie przygotowań do Euro 2012 czy nadzorowanie rozpoczętych inwestycji - tłumaczy Zaborowski, dziś pełniący mandat senatora.

Zaborowski przyznaje, że poznanie specyfiki regionu od wojewody z zewnątrz wymagać będzie dodatkowego wysiłku.

- To także wyzwanie w bardziej prozaicznej kwestii, gdyż większość osób jednak ma rodziny, a to utrudnia podjęcie obowiązków w nowym miejscu - mówi ekswojewoda. - Niemniej dziś trudno jednoznacznie odnieść się do tego pomysłu, póki nie poznamy szczegółów takiego rozwiązania - podkreśla.

Już raz podobna koncepcja była bliska realizacji - przed wyborami w 2005 r. głośno o niej mówiło PiS. Jednak już po nich pomysł upadł wskutek oporu regionalnych działaczy. Czy Donald Tusk przeforsuje własną propozycję? Bardzo możliwe, gdyż dziś nikt nie odważy się przeciwstawić premierowi.

- Najistotniejszy jest wybór merytoryczny. Pochodzenie wojewodów jest wtórną kwestią - podkreśla jeden z polityków PO.

Czytaj również: Kto zostanie wojewodą pomorskim?

Z Markiem Biernackim posłem, współtwórcą reformy MSWiA i jego byłym szefem, rozmawia Łukasz Kłos

Czy to dobre rozwiązanie, by wojewodowie pochodzili spoza terenów, na których przyjdzie im działać?
Decyzja o tym, kto zostanie wojewodą, to wyłączna decyzja premiera. Wojewoda jest jego reprezentantem. Stąd musi mieć przygotowanie merytoryczne i umiejętność współpracy z premierem. Nie dziwi więc, że tak jak obsadę innych stanowisk można było jeszcze z nim negocjować, tak wobec wojewodów stanowczo zaznaczył, iż będzie to jego suwerenna decyzja.

Kiedy poznamy nowych wojewodów?
Formalnie rzecz biorąc, pan premier ma trzy miesiące od dnia powołania rządu na wybór nowych wojewodów. Jednak możemy spodziewać się nominacji znacznie szybciej. Być może ich nazwiska będą znane już w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Administracja centralna się zmienia. Jaką rolę będą mieli wojewodowie w nowym układzie kompetencji?
Ich funkcja sprowadzi się do trzech głównych zadań. Po pierwsze - koordynacji zarządzania kryzysowego. Po drugie - prowadzenia w terenie polityki zagranicznej rządu. A wreszcie też - nadzorowania legalności bieżących działań samorządów. W swoich działaniach wojewoda będzie przede wszystkim prawą ręką premiera i realizować jego zamierzenia. Będzie kimś na kształt regionalnego ministra.