Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze ma najlepszy program zdrowotny w kraju

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Niezależnie od tego, gdzie mieszkasz na terenie Pomorskiego - w Brusach, Lęborku, w Pruszczu Gdańskim czy w Rumi - w przypadku gdy dopadnie cię zawał serca, masz takie same szanse na uzyskanie pomocy kardiologów.

Karetka pogotowia błyskawicznie dowiezie cię do jednego z pięciu pracowni kardiologii inwazyjnej w zawałowych centrach, gdzie lekarze udrożnią zamkniętą tętnicę, przywrócą w niej krążenie krwi i uratują serce. Takie centra działają już w Gdańsku (Akademickie Centrum Kliniczne, szpital na Zaspie i szpital Swissmed), w Gdyni, w Słupsku i w Kościerzynie (po jednym).

To nie jedyna korzyść, jaką z progamu "Zdrowie dla Pomorzan" w specjalności "kardiologia" mają lub będą mieli mieszkańcy całego województwa. Pacjentowi po zawale potrzebna jest opieka kardiologa. Przy każdym oddziale kardiologicznym na Pomorzu jest już lub powstanie wkrótce poradnia tej specjalności. Blisko swego miejsca zamieszkania musi on też mieć dostęp do wczesnej rehabilitacji kardiologicznej, by z powodu przebytego zawału serca nie zostać inwalidą. Centra już są, cały system opieki nad chorymi na serce jest w trakcie tworzenia.

- Program "Zdrowie dla Pomorzan" tak naprawdę jest strategicznym planem tego, co trzeba zrobić do 2013 roku, by pacjentom z każdego zakątka Pomorza zapewnić łatwy i szybki dostęp do leczenia na najwyższym poziomie - tłumaczy dr med. Tomasz Zdrojewski z Akademii Medycznej w Gdańsku, jeden z jego głównych autorów.

Nie tylko do kardiologa, choć wiadomo, że choroby układu sercowo-naczyniowego (coraz częściej udary mózgu) są na Pomorzu problemem numer jeden. Również do onkologa, diabetologa (coraz więcej Pomorzan zapada na cukrzycę!). Inwestycji i lepszej organizacji wymaga też opieka nad matką i dzieckiem i lecznictwo psychiatryczne.

- Chcemy stworzyć sieć przychodni onkologicznych we wszystkich miastach powiatowych - wyjaśnia dr hab. med. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz, wojewódzki konsultant w dziedzinie onkologii klinicznej.
Nie oznacza to, że onkolog będzie w każdej z nich na stałe, bo tylu lekarzy nie mamy, ale w każdym mieście powiatowym będzie dostępny przynajmniej raz w tygodniu.

Prawdziwa rewolucja szykuje się też w psychiatrii, która chce przesunąć ciężar opieki nad chorymi ze szpitali molochów na poradnie blisko ich miejsca zamieszkania. Dzięki programowi "Zdrowie dla Pomorzan" udało się uzyskać sporo pieniędzy na wyposażenie m.in. centrów zawałowych z Narodowego Programu "Polkard".

- "Zdrowie dla Pomorzan" to jeden z najlepszych programów regionalnych - chwali prof. Grzegorz Opolski, krajowy konsultant w dziedzinie kardiologii.

Wicemarszałek Leszek Czarnobaj zastrzega jednak:
- Mamy superstrategię, teraz potrzebne nam jeszcze nowoczesne zarządzanie szpitalami. Najbogatsze kraje, takie jak Niemcy czy Norwegia, też szukają oszczędności, tworząc centra zarządzania kilkoma szpitalami. My do tego pomysłu też się przymierzamy. - Za wcześnie jeszcze mówić, czy będzie to konsorcjum, czy holding - zastrzega Maciej Łukowicz, szef Departamentu Zdrowia UM. - Chcemy stworzyć system, którego "sercem" będzie pacjent, który dziś czuje się w nim zagubiony.

Na razie najwięcej kontrowersji budzi fakt, że ekspertyza tego systemu ma kosztować od 2 do 4 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki