Leśnicy dostarczają jedzenie do paśników, a robi się to po to, by ułatwić zwierzętom przezimowanie.
- Dokarmianie to wyjątkowa sytuacja, bo dzikie zwierzęta muszą radzić sobie same i żywić się typowo leśnym pokarmem -mówi Wojciech Woch z Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana. - Tylko w sporadycznych sytuacjach, przy trudnych warunkach pogodowych, leśna zwierzyna ma problemy z odnalezieniem pokarmu. Tylko wtedy potrzebna jest im pomoc ludzi. Co istotne, przygotowany dla nich pokarm musi być jednak jak najbardziej zbliżony do tego, który same zdobywają w lesie.
Oprócz paśników przygotowuje się m.in. posypy z ziarnami zbóż i kukurydzy dla kuropatw i bażantów (mogą się także nimi żywić zające). Na gałęziach drzew zawiesza się mieszankę ziaren i tłuszczów umieszczoną w siatkach z oczkami.
Przydają się też poletka żerowe, gdzie wcześniej sadzi się roślinność, którą następnie żywią się zwierzęta. Zapasy pokarmu na zimowe dokarmianie gromadzi się wcześniej. Jednak szybsze rozpoczęcie akcji może spowodować, że zgromadzone zapasy skończą się szybciej niż zakładano. - Będziemy musieli je uzupełnić, w razie potrzeby po prostu dokupimy siano oraz ziarno od okolicznych rolników - dodaje Woch.
Warto dodać, że co roku, jesienią, leśnicy wykorzystują akcję gromadzenia pokarmu do edukacyjnych lekcji dla dzieci i młodzieży.
- Część zapasów pochodzi ze zbiórek kasztanów i żołędzi, prowadzonych przez okoliczne szkoły - mówi Wojciech Woch. -Dzieci i młodzież pomagają nam również w dokarmianiu w ramach akcji ,,Pomóżmy zwierzętom przetrwać zimę". Wspólnie z myśliwymi, którzy jak co roku nas wspomagają, przybliżyliśmy uczniom ciekawostki dotyczące zwierząt, korzystających z naszej pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?