- Kierowcy nie zwracają na niego uwagi - mówi kierowca z Kartuz. - Mało który zwalnia, a zwłaszcza ciężarówki. - Wiemy o problemie - mówi Henryk Matea z rejonu dróg Zarządu Dróg Wojewódzkich w Pucku. - Sytuacja pogorszyła się nagle, w ubiegłym tygodniu. Powstały tzw. przełomy typu ciężkiego. W trybie awaryjnym organizujemy przetarg, by jak najszybciej uporać się z nierównościami.
Droga wojewódzka z Szemudu do Przodkowa od chwili powstania w 1986 r. była w dobrym stanie do chwili, gdy zaczęły nią intensywnie jeździć wywrotki firmy Wakoz, dowożące materiały budowlane na budowę stadionu na Letnicy. Mają nośność 40 ton, a droga była budowana na obciążenie 8-15 ton.
- To właśnie te auta niszczą nam drogi - podkreśla Henryk Matea. - Gdybym mógł, wyznaczyłbym ciężarówkom objazd, ale drogi powiatowe są jeszcze słabsze. Musimy łatać.
W środę zostanie wybrany wykonawca remontu i błyskawicznie rozpocznie naprawy.
- Nie dostaniemy dodatkowych pieniędzy na remont tej zniszczonej drogi - dodaje Jerzy Wojewódka, kierownik rejonu dróg ZDW w Kartuzach. - Musimy sobie radzić w ramach środków na remonty, z bieżącego utrzymania. Do końca marca zlikwidujemy przełomy na drodze pod Przodkowem, na odcinku kilometra. Czekamy, by wytwórnie mas asfaltowych rozpoczęły sezon. Zliczyliśmy takie głębokie przełomy w rejonie naszego działania. Mamy ich około tysiąca. Do tego cztery tysiące przełomów lekkich, które lada dzień mogą przekształcić się w głębokie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?