Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanie nie mają regionalnych kompleksów

Jacek Klein
Na Pomorzu trudno się nudzić. Można aktywnie wypocząć, poobcować z kulturą, rozerwać się. Tak uważa większość mieszkańców Pomorza. Ten korzystny obraz województwa w porównaniu z innymi regionami byłby pełny, gdyby Pomorzanie jeszcze dobrze zarabiali. Niestety, większość ocenia, że w innych regionach zarabiają lepiej.

W opinii 69 proc. mieszkańców oferta turystyczna województwa pomorskiego jest na średnim europejskim poziomie, według 21 proc. na dobrym, tylko 10 proc. uważa, że poziom jest niski. Oceny kształtują się podobnie wśród kobiet, mężczyzn, mieszkańców miast i wsi. Nieco gorzej ofertę oceniają osoby starsze, ale wciąż pozytywne opinie przeważają.

Zdaniem ponad połowy Pomorzan w naszym województwie znacznie lepsze niż w innych regionach są możliwości czynnego wypoczynku oraz spędzania wolnego czasu. Lepiej oceniają je osoby z wyższym wykształceniem - 63-64 proc.

- Ofert aktywnego spędzania czasu i wypoczynku także dla seniorów jest dużo i nie jestem zaskoczony, że mieszkańcy korzystnie je oceniają - mówi Wojciech Kreft, dyrektor Biura Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.

Korzystnie oceniają je i młodzi, i seniorzy. Najbardziej mieszkańcy Trójmiasta - aż 74 proc. z nich uważa, że pod tym względem jest lepiej niż w innych regionach. Takiego zdania jest 40 proc. mieszkańców wsi.

- To prawda, że tryb życia determinuje aktywność wypoczynku. Nie znaczy to, że mieszkańcy wsi czy mniejszych miejscowości są mniej skłonni do ruchu - uważa Kreft. - Wszystko zależy od kwestii wyobraźni. Sporty wodne w lecie, surfing, paragliding, kitesurfing. Oferta nie ogranicza się jednak jedynie do wody i lata. Organizowane są np. noworoczne czy walentynkowe spływy kajakowe. Okoliczne gminy zaczynają okiełznywać swoje okolice i tworzyć szlaki nordic walking, rowerowe.

Po aktywnym wypoczynku Pomorzanie mogą się rozerwać na koncercie, w klubie, dyskotece lub udać się do teatru. Ponad 60 proc. Pomorzan jest zadowolonych z oferty rozrywkowo-kulturalnej. Z wiekiem ta ocena wprawdzie spada, ale nawet wśród osób powyżej 60 lat zadowolonych jest ponad połowa. Decyduje także miejsce zamieszkania. Tylko 4 proc. respondentów w Trójmieście oceniło, że oferta kulturalna zdecydowanie ich nie zadowala. Na wsi zdecydowanie niezadowolony jest już co dziesiąty mieszkaniec. Połowa jednak uważa, że ma dostęp do bogatej oferty wydarzeń kulturalnych.
Oferta kulturalna jest także w zasięgu finansowym mieszkańców wsi. Prawie 40 proc. z nich uważa, że na Pomorzu żyje się taniej niż w innych województwach. Tylko 16 proc. uważa, że koszty utrzymania są wyższe, 45 proc. ocenia, że takie same. Opinie mieszkańców Trójmiasta są w tym względzie diametralnie odmienne. 34 proc. uważa, że życie kosztuje więcej niż w innych dużych miastach. Zdanie, że koszty utrzymania są niższe, podziela tylko 17 proc.

- Takich wyników można było się spodziewać - uważa prof. Henryk Ćwikliński, ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego. - To prawidłowość dotycząca nie tylko Pomorza, ale innych regionów. W Trójmieście, jak w każdej dużej aglomeracji, jest drożej, miasto daje jednak większe możliwości.
Zwłaszcza pod względem zdobycia dobrego zawodu. Średnio co trzeci mieszkaniec Pomorza uważa, że województwo oferuje więcej od innych regionów możliwości zdobycia dobrego zawodu. Jeśli popatrzymy na miejsce zamieszkania, oceny znacznie się jednak różnią. Dobrze sytuację widzi 45 proc. mieszkańców Trójmiasta. Zdecydowanie gorzej możliwości zdobycia dobrego zawodu oceniają mieszkańcy małych miast i wsi. Według 29 proc. respondentów z mniejszych miast pod tym względem na Pomorzu jest gorzej niż w innych województwach. Tylko co piąty badany ocenia, że jest lepiej.
- Ogólny wynik nie jest zły, ale nie jest to też wynik budujący, biorąc pod uwagę, że jesteśmy znaczącym regionem gospodarczym w kraju - uważa socjolog dr Janusz Erenc. - Trójmiasto zdecydowanie wypada lepiej, ponieważ, co zrozumiałe, jest tu znacznie więcej szkół dających możliwość kształcenia. Martwi mnie sytuacja w małych miastach. Ich mieszkańcy dostęp do dobrego zawodu oceniają znacznie gorzej, gorzej nawet od mieszkańców wsi.

- Możliwości kształcenia w różnych kierunkach i zdobycia dobrego zawodu są na Pomorzu spore - uważa Ćwikliński. - Gorzej jest już trochę, jeśli chodzi o znalezienie dobrej pracy. Widać to wśród absolwentów, którzy często muszą się na początku imać czego popadnie. Nie odstajemy tutaj jednak od innych regionów.

Ocenę profesora podzielają Pomorzanie. 26 proc. uważa, że mają większe szanse na zdobycie atrakcyjnej pracy. 31 proc. twierdzi, że gdzie indziej jest lepiej. Podobnie postrzegają sytuację kobiety i mężczyźni, różnice są praktycznie niezauważalne. Negatywne opinie pogłębiają się wśród mieszkańców mniejszych miast. Tylko co piąty uważa, że w innych województwach jest gorzej z atrakcyjną pracą. Ale już 40 proc. badanych z miast poza Trójmiastem ocenia, że w innych częściach kraju o "fajną" pracę jest łatwiej.

- Ponownie - podobnie jak przy pytaniu o możliwości zdobycia dobrego zawodu - w małych miastach wynik jest najsłabszy, co oznacza, że ich mieszkańcy czują się odsunięci, jakby zawieszeni w próżni na rynku pracy. Moim zdaniem można to traktować jako sygnał do podjęcia działań w kierunku zmiany ich sytuacji - dodaje Erenc.

Atrakcyjna praca, jeśli się ją nawet znajdzie, w opinii Pomorzan nie jest równoznaczna z wysoką płacą. Tylko 22 proc. respondentów odpowiedziało, że o wysoko płatną pracę na Pomorzu jest łatwiej. Negatywną opinię wyraziło jednak aż 37 proc. Ocena sytuacji jest bardzo podobna w oczach kobiet i mężczyzn, wielkich różnic nie ma także, biorąc pod uwagę wiek i wykształcenie. Ponownie zasadnicze różnice uwidaczniają się w miejscu zamieszkania. Mieszkańcy wsi dokładnie odpowiadają średniej. Nieco lepiej w tym względzie wypada Trójmiasto. Zdecydowanie gorzej jest w mniejszych miastach. Prawie połowa ich mieszkańców uważa, że mają mniejsze szanse na zdobycie wysoko płatnej posady.

- Ogólny wynik jest zaskoczeniem, zwłaszcza rozpatrując go w kontekście niedawno opublikowanego przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową raportu dotyczącego atrakcyjności inwestycyjnej regionów i subregionów - ocenia Erenc. - Wynika z niego, że Pomorze jest regionem, gdzie siła robocza jest droga, a zatem ocenianym jako mało atrakcyjny inwestycyjnie. Jeśli jednak zapytamy mieszkańców, zwłaszcza osoby młode i zamieszkałe w małych miejscowościach, wyniki są diametralnie inne. Zaskakująca jest zwłaszcza negatywna opinia mieszkańców mniejszych miast. Swoje szanse na szeroko rozumianym rynku pracy oceniają nawet orzej niż mieszkańcy wsi.
Wynikami zaskoczony jest także prof. Ćwikliński.
- Do końca nie zgodzę się, że na Pomorzu nie można znaleźć dobrze płatnej pracy albo inaczej, że w innych województwach jest o nią łatwiej. Nasz region od lat jest w czołówce pod względem średniej płacy brutto - zauważa. - Spoglądając na inne miejscowości poza Trójmiastem, jak np. Kwidzyn, to chyba nie można narzekać. Sierakowice są przykładowo zagłębiem rzemiosła. W innych miejscowościach ulokowało się wiele zagranicznych przedsiębiorstw. W tych pesymistycznych ocenach być może jakąś rolę odegrał kryzys gospodarczy. Można przypuszczać też, że gdybyśmy takie pytanie postawili mieszkańcom innych województw, odpowiedzi byłyby identyczne. Oczywiście nie liczę tutaj Warszawy, od której reszta kraju zdecydowanie odstaje pod względem wysokich płac.
Jacek Klein

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki