Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorskie wykopaliska. Napierśnik i grób krowy

Przemysław Zieliński
Mirosław Wójcik z Tczewa odnalazł napierśnik podczas spaceru w okolicach wału koźlińskiego
Mirosław Wójcik z Tczewa odnalazł napierśnik podczas spaceru w okolicach wału koźlińskiego Przemysław Zieliński
O zwyczajach i życiu codziennym ludu kultury pomorskiej wciąż wiemy niewiele. Archeolodzy próbują kompletować wiedzę z nielicznych „puzzli”, którymi są przypadkowe najczęściej odkrycia.

Szczęśliwy przypadek pomógł w odnalezieniu przed rokiem, na przełomie lutego i marca, interesującego artefaktu w Koźlinach pod Tczewem. Mowa o napierśniku sprzed około 3 tys. lat, na który na polu przy tzw. wale koźlińskim natrafił Mirosław Wójcik z Tczewa.

- Podczas spaceru z aparatem fotograficznym w pewnym momencie zauważyłem, że z ziemi wystaje metalowa obręcz - opowiadał na naszych łamach pan Mirosław. - Gdy wziąłem ją do ręki, szybko zorientowałem się, że mam do czynienia ze starym przedmiotem. Początkowo stawiałem na średniowiecze.

Genezy znaleziska należy jednak szukać w znacznie starszej epoce. W opinii naukowców metalowa obręcz jest częścią wykonanego z brązu napierśnika, stworzonego przez lud kultury pomorskiej gdzieś między VII a V wiekiem p.n.e. O tym, i innych odkryciach związanych ze wspomnianą kulturą, mówiono podczas sesji archeologicznej w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tczewie.

Urny z twarzami

Kultura pomorska wykształciła się na obszarze Pomorza Wschodniego (Gdańskiego) i Środkowego. W ciągu VI-V w. p.n.e. rozprzestrzeniła się w kierunku południowym i południowo-wschodnim.

Społeczność kultury pomorskiej nie budowała grodów. Zamieszkiwała niewielkie osady otwarte z domami o konstrukcji słupowej.

- Nie wiemy kim byli ludzie tworzący kulturę pomorską ani tym bardziej, jakim mówili językiem - wyjaśnia dr Katarzyna Ślusarska z Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego. - Z nielicznych odkryć wnioskujemy, że uprawiali głównie jęczmień i rośliny strączkowe, hodowali świnie i woły na potrzeby orki, jeździli też konno. Zostały po nich wyroby z brązu, jak szpile czy zapinki, czasami zdobione bursztynem. Niewiele wiemy za to o ich uzbrojeniu.

Sporą wiedzę naukowcy mają za to o zwyczajach pogrzebowych tej kultury. Stosowano w niej ciałopalny obrządek pogrzebowy, a podstawową formą grobów w południowej i wschodniej części zasięgu tej kultury były tzw. groby kloszowe (podkloszowe). Popielnica z kośćmi zmarłego nakryta była położoną do góry dnem misą, a całość przykrywało specjalne, odwrócone do góry dnem duże naczynie zwane kloszem. Wiele takich pochówków jest obłożonych kamieniami. Pod kloszami lub obok nich umieszczano często dodatkowe mniejsze naczynia, tzw. przystawki. W północnych i zachodnich rejonach występowania kultury pomorskiej znajdowane są z kolei groby skrzynkowe lub w obstawach kamiennych z popielnicami twarzowymi, czyli czernionymi urnami, ze schematycznym wyobrażeniem twarzy ludzkiej. Czasem też z dodatkowymi scenami rodzajowymi lub przedstawieniami przedmiotów codziennego użytku i uzbrojenia, umieszczanymi na brzuścu. Popielnice przykryte były pokrywkami, niekiedy stylizowanymi na nakrycie głowy. Niekiedy dodatkowo nakładano na nie naszyjniki lub napierśniki, a plastyczne przedstawienia uszu zdobiono kolczykami.

Sądząc po szerokości i wadze odnajdywanych napierśników, dochodzącej do nawet 2 kilogramów, archeolodzy nie wykluczają hipotezy, iż nie nosili jej żywi ludzie.

- Możliwe, że nakładano je na urny z prochami kobiet wywodzących się z najwyższej warstwy społecznej, bo tylko te było stać na zakup metali potrzebnych do produkcji brązu - wyjaśnia dr Ślusarska. - Na Pomorzu przecież złóż miedzi i cyny nie mamy. Za metal ludy Pomorza płaciły powszechnym tutaj bursztynem.

Rytualny grób... krowy

Jak wyjaśniają Karolina Czonstke i Bartosz Świątkowski, doktoranci Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego, znaleziony pod Koźlinami fragment napierśnika prawdopodobnie nie został odnaleziony w pierwotnym miejscu, a został naniesiony wraz z ziemią, na przykład podczas budowy wału lub podczas orki. Możliwe jest jednak, że pod ziemią spoczywają jego pozostałe części. Co ciekawe, kilka kilometrów od miejsca znaleziska archeolodzy badali już osadę kultury pomorskiej. Mowa o Kolniku w gminie Pszczółki, gdzie w 2008 r. Pracownia Archeologiczno-Konserwatorska Marii Karoliny Kocińskiej prowadziła prace archeologiczne poprzedzające budowę gazociągu. Ze względu na charakter inwestycji odsłonięto długi pas ziemi, ale o szerokości zaledwie 5 metrów. Mimo to udało się znaleźć pozostałości osad, czy też raczej pojedynczych budynków z okresu kultury pomorskiej.

- Niewykluczone, że mają one bliższy związek z napierśnikiem z Koźlin, ponieważ w linii prostej oba odkrycia dzielą zaledwie cztery kilometry - mówią archeolodzy. - Kolnik leży już na terenie pojezierzy, jedynym miejscu w okolicy zdatnym wówczas do zamieszkania, a Koźliny już na Żuławach, wówczas zalanych wodą.

Odkrycia w Kolniku podzieliła droga krajowa nr 91. Po jej zachodniej stronie archeolodzy znaleźli pozostałości obiektów mieszkalnych, raczej tymczasowych szałasów, niż trwalszych domów. Ciekawostką jest grób rytualny... krowy.

- Musimy pamiętać, że wówczas zwierzęta te liczyły w kłębie niewiele ponad metr - dodaje Bartosz Świątkowski. - Nie zachowała się niestety czaszka zwierzęcia, która uległa zniszczeniu zapewne podczas orki.

Odkryto także ślady po jamach zasobowych, czyli - jakbyśmy powiedzieli dzisiaj - piwniczkach, służących do przechowywania żywności, np. zboża, lub jako śmietniska pełne ceramicznych skorup. Z kolei odkrycia po wschodniej stronie krajowej „jedynki” miały bardziej przemysłowy charakter. Archeolodzy dokopali się do kamiennych pieców z prawdopodobnie glinianymi kopułami. W jednym z nich odkryto sztabę z brązu - półprodukt do dalszej obróbki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki