Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorska Grafika Roku. Prof. Z.Gorlak: Wielcy malarze są wielkimi grafikami ROZMOWA

Grażyna Antoniewicz
Gdańsk ma  znakomitych artystów - mówi profesor
Gdańsk ma znakomitych artystów - mówi profesor archiwum DB
Z prof. Zbigniewem Gorlakiem z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, jurorem konkursu na Pomorską Grafikę Roku, rozmawia Grażyna Antoniewicz.

Już po raz 43 rozstrzygnięto konkurs zorganizowany przez Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki.
Wygrała Magdalena Hanysz. Artystka, chyba bardziej doceniana na konkursach międzynarodowych choćby w Korei, czy w Polsce, ale gdzieś daleko stąd - nie w Gdańsku. Uważam, że rozwija się wyjątkowo ciekawie. Obserwuję jej poszukiwania. To najważniejsze u twórcy - szukanie, bo jak przez cały czas będzie powielał swoje pomysły, stanie w miejscu i... skończy się jako artysta.

W tym roku do jury zaproszeni zostali wybitni graficy z Polski.

Chcieliśmy, aby było to spojrzenie z boku, bez uwikłań środowiskowych. Oprócz dwóch osób wśród laureatów są nowe nazwiska na rynku. Selekcja była dość ostra, a poziom wyjątkowo wysoki. Innych laureatów nagrody poznamy na uroczystej gali 12 kwietnia.

Od wielu lat gdańska grafika traktowana jest jako gorsza córka sztuki.
W przeciwieństwie do środowisk krakowskich czy wrocławskich Gdańsk, choć miał i ma fantastycznych artystów, na przykład Ryszarda Stryjca, nie potrafi się skutecznie promować.

Podobno grafika nie jest zbyt chętnie kupowana, dlaczego? Czy zawinił kryzys na rynku sztuki?

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. W takim kraju jak na przykład Anglia artyści świetnie sprzedają swoje prace. Także w Polsce obserwujemy tendencję wzrostową, coraz większe zainteresowanie dziełami sztuki. Ponadto na świecie jest tak zwany sponsoring, coś, co u nas też powstaje, na razie głównie to tylko mecenat państwa.

Czyli graficy nie narzekają?
I tak, i nie, w Polsce, tak jak i w całej Europie, ci co pracują na uczelniach artystycznych, mają tak zwane stypendia miesięczne, czyli spokojnie zarabiają na masło i chleb. Natomiast w znacznie gorszej sytuacji są twórcy nie zatrudnieni na etatach. Często widzę moich wychowanków czy byłych studentów, jak borykają się z materialnymi problemami, tworząc sztukę, a szczególnie grafikę.

W czym tkwi problem?
Można malować w plenerze tak jak van Gogh - wziąć farby, pędzel i stworzyć obraz. Natomiast z grafiką jest gorzej, bo trzeba mieć warsztat. To on decyduje w dużym stopniu, czy możemy uprawiać tę dyscyplinę. W Polsce studenci realizują odbitki graficzne na uczelni. Potem jest z tym problem.
Ja na przykład pozwalam, żeby po studiach absolwenci mogli jeszcze przez dwa lata przychodzić do pracowni i odbijać swoje grafiki, dzięki temu mają...

...miękkie lądowanie w twardej rzeczywistości...
Organizowanie warsztatu na przykład litograficznego, gdzie potrzebny jest kamień, szlifiernia to ogromny problem.

Dawniej w Gdańsku istniała oficyna, czyli związkowa pracownia.
Można tam było odbijać akwaforty czy akwatinty, ale to się skończyło.
Porównując takie kraje jak Niemcy, Szwecja czy Finlandia, widzimy różnice. Tam są warsztaty, gdzie można za nieduże pieniądze zrobić odbitki.

Często mówię, że grafika to siostra malarstwa.

Na świecie zawsze tak było i jest do tej pory, że wielcy malarze są wielkimi grafikami, przykład stanowią Durer, Picasso, Hockney, a u nas Wyczółkowski. Najpierw powstaje rysunek - kreska - ślad człowieka. Tak jest od czasów jaskiniowych, czyli 25 tysięcy lat temu, do tej pory. Z jednej strony jest olbrzymia wyobraźnia, wrażliwość, którą artysta chce wyartykułować na papierze czy na skale, z drugiej strony odbiorca - to metafizyka.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki