Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorska czwórka przeciw "Piątce dla zwierząt". Jerzy Borowczak: Ta ustawa została zrobiona niechlujnie. Senat ją poprawi

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Debata w czasie głosowania "piątki dla zwierząt".
Debata w czasie głosowania "piątki dla zwierząt". Adam Jankowski
Czterech posłów z Pomorza sprzeciwiło się tzw. ustawie futerkowej, czyli nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt. Reprezentują wszystkie, oprócz Lewicy, ugrupowania polityczne zasiadające w Sejmie.

W czasie nocnego głosowania przeciw tzw. piątce dla zwierząt, forsowanej przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego było 75 posłów. W grupie tej było czterech posłów z Pomorza - Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski, Artur Dziambor, Michał Urbaniak - obaj z Konfederacji oraz Jerzy Borowczak z Koalicji Obywatelskiej.

Od głosu wstrzymała się Magdalena Sroka z Porozumienia (tak jak wszyscy posłowie z ugrupowania Jarosława Gowina) a także Marek Biernacki z Polskiego Stronnictwa Ludowego (w większości Ludowcy byli piątce dla zwierząt przeciwni).

- PO-PiS-SLD-Razem w ciekawej, chociaż dobrze znanej koalicji, która właśnie rozpoczęła proces niszczenia polskiego rolnictwa. Skandaliczna ustawa uchwalona. Przy tym wszystkim, brawo dla posłów Solidarnej Polski oraz dla tych dwudziestu posłów PiS, których kręgosłupów Kaczyński dziś nie złamał - napisał po głosowaniu w mediach społecznościowych Artur Dziambor z Konfederacji.

- Nie mogłem poprzeć ustawy, robionej na kolanie, niechlujnie głosowanej w dwie noce, która wpływać będzie na tak dużą liczbę ludzi - mówi Jerzy Borowczak. - Nie wierzę w odszkodowania dla hodowców zwierząt futerkowych, bo mieliśmy przykłady nie działających mechanizmów w przypadku np. rybaków czy poszkodowanych w klęskach żywiołowych. Uważam też, że rok na wygaszenie takiej fermy to za krótko. Byłem rolnikiem 15 lat, hodowałem zwierzęta i wiem jak działa ta branża. Nie każdy jest barbarzyńcą, większość rolników dba o swoje zwierzęta.

Ochronę zwierząt popieram, jak najbardziej, ale nowelizacja przepisów musi być bardzo dobrze przygotowana. Spotkałem się z rolnikami i obiecałem im, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmę, gdy projekt ustawy wróci z Senatu. Mamy 30 dni na pracę nad nią, konsultacje, są wnioski o wysłuchanie publiczne - dodał Jerzy Borowczak.

- Z ciężkim sercem głosowałem przeciw, żal mi było wielu zapisów nowelizacji, ale przeważyły racje natury ekonomicznej - mówi Tadeusz Cymański, poseł Solidarnej Polski. - Na pewno mankamentem był sposób procedowania tej ustawy. Projekt o takim ciężarze gatunkowym, wywołujący kontrowersje w wielu punktach, wywołujący emocje, będący na osi sporu między lewicą, nawet lewakami - myślę m.in. o skrajnych w poglądach organizacjach ekologicznych, a konserwatystami, wymaga szczególnego zastanowienia. Problem zderzających się racji moralnych, etycznych i ekonomicznych jest wyjątkowo trudny.

Cymański dodaje, że zmiana stanowiska posłów Solidarnej Polski, gdy projekt wróci z Senatu, jest możliwa.

- Nasze stanowisko nie jest efektem myślenia dogmatycznego, ślepego uporu, tylko analiz. Jesteśmy otwarci na argumenty - jeśli będą poprawki, to kto wie? - zaznacza Tadeusz Cymański. - Myślę, że wszyscy w Sejmie są przyjaciółmi zwierząt, sugestie o popieraniu przez Solidarną Polskę okrucieństwa są nadużyciem. Ja się z taką oceną nie zgadzam. Okrutny sadysta Cymański, gdy żona w domu krzyczy, łapie delikatnie pająka i wynosi go na balkon. Głosować za nowelizacją jest najłatwiej. O wiele trudniej jest wyrazić wątpliwości i wystawić na ryzyko, którego SP dziś doświadcza.

Za projektem zwiększającym restrykcje w ochronie zwierząt była większość pomorskich posłów Prawa i Sprawiedliwości (Jarosław Sellin, Marcin Horała, Piotr Muller, Kacper Płażyński, Aleksander Mrówczyński i Janusz Śniadek) - nieobecny na głosowaniu był Kazimierz Smoliński.

Za głosowali również Beata Maciejewska i Marek Rutka z Lewicy oraz niemal cała, pomorska reprezentacja Koalicji Obywatelskiej (Agnieszka Pomaska, Tadeusz Aziewicz, Henryka Krzywonos-Strycharska, Małgorzata Chmiel, Piotr Adamowicz, Sławomir Neumann, Jarosław Wałęsa, Barbara Nowacka, Zbigniew Konwiński, Kazimierz Plocke).

- Są takie momenty, dla których warto być w polityce. Dzisiejsza noc na pewno jest jednym z nich. Uwolniliśmy dziś zwierzęta od cierpienia - napisała po głosowaniu Beata Maciejewska. - Całym klubem Lewica, jednogłośnie. Dziękuję! Dziś świat stał się lepszy.

Co zakłada projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt?

Przypomnijmy co zakłada projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt forsowany przez PiS. Najważniejszym punktem jest zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Kolejnym, ograniczenie uboju rytualnego wyłącznie do potrzeb związków wyznaniowych. "Piątka" ma także zwiększyć kompetencje organizacji walczących o prawa zwierząt i możliwość asysty policji przy odbieraniu źle traktowanych zwierząt oraz częstsze kontrole w schroniskach (te mogłyby prowadzić tylko instytucje samorządowe i organizacje pożytku publicznego). Zakłada także zakaz wykorzystywania zwierząt na arenach cyrkowych oraz zakaz trzymania zwierząt na krótkiej uwięzi i ograniczenie stosowania kolczatek.

Postawa posłów Solidarnej Polski, Porozumienia oraz części posłów PiS (m.in. ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który był przeciw nowelizacji), nie tylko przy piątce dla zwierząt, ale też ustawie o covidowej, wyższej konieczności, stanowi pewien rozłam w szeregach Zjednoczonej Prawicy.

Rzecznik rządu Piotr Muller (poseł PiS z Pomorza) mówił w piątek rano, że możliwy jest nawet wariant rozpadu Zjednoczonej Prawicy i rządu mniejszościowego PiS.

- Ani ja, ani żaden z moich kolegów nie uważamy, byśmy przekroczyli tu Rubikon - mówi Tadeusz Cymański. - Sprawa ochrony zwierząt "kanonicznie" nie była wpisana w nasze programowe porozumienie. To zresztą nie jest pierwszy raz, gdy jako koalicjanci mamy różne zdania, np. w kwestii podatku o 30-krotności ZUS dla najbogatszych, nie wspominając o wyborach 10 maja. Lewica i środowiska ekologiczne otrzymały od PiS prezent. To jednak nie znaczy, że trzeba dać im jeszcze większy i rozbijać koalicję. To nie byłaby hojność, a rozrzutność i nieodpowiedzialność.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki