- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, czteroosobowa rodzina była już poza domem, a drzwi do pokoju, gdzie był ogień, były niemal profesjonalnie uszczelnione przez ojca - relacjonuje Ireneusz Drążkowski z OSP w Pomieczynie. - Dzięki szybkiej reakcji rodziców zaczadzenie na szczęście ograniczyło się tylko do pokoju na poddaszu.
Z relacji rodziny wynika, że dziewczynka bawiła się sama w swoim pokoju. Widząc, co się dzieje, pobiegła zaalarmować tatę, że pali się materac. Nie wiadomo, skąd wzięła zapałki.
- Spaliła się pościel, materac, częściowo konstrukcja łóżeczka, zalana została podłoga - podaje strażacki raport.
Straty oszacowano na 5 tys. zł. - To była udana akcja - podsumowuje Ireneusz Drążkowski. - Szybko opanowaliśmy sytuację, straty zostały ograniczone do zniszczonego łóżeczka, nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?