Według nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł portal Defence 24, rozmowy między Warszawą a Kijowem, w sprawie sprzedaży części przeciwokrętowego systemu są „zaawansowane”. Ukraina miałaby zakupić od Polski część wyposażenia wchodzącego w skład rakietowych jednostek broniącego polskiego wybrzeża.
Jakub Palowski, analityk Defence 24, w swoim artykule nie wyklucza, że rozmowy mogą dotyczyć sprzedaży przez Polskę Ukrainie wyposażenia w całości nawet jednego z dwóch Nadbrzeżnych Dywizjonów Rakietowych, jakie wchodzą w skład Morskiej Jednostki Rakietowej. Mowa jest o dwóch bateriach, po trzy wyrzutnie z czterema rakietami NSM wraz z wozami dowodzenia, systemami łączności i radarami i logistyką.
Utworzenie Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego (wchodzącego w skład Marynarki Wojennej) było jedną najważniejszych, obronnych inwestycji Polski w 2011 roku. Za 920 mln zł zakupiono wówczas m.in. 50 rakiet NSM oraz dwie ćwiczebne. Decyzja o sformowaniu kolejnej tego typu jednostki zapadła w roku 2014 (zakupy opiewały wówczas na 800 mln zł). Drugi dywizjon zaczął funkcjonować w roku 2017 (w międzyczasie NDR przemianowano na Morską Jednostkę Rakietową).
Ten system uzbrojenia może razić z lądu wrogie okręty. Wyrzutnie pocisków rakietowych NSM (Naval Strike Missile) produkcji norweskiego konsorcjum Konsberg są mobilne, umieszczono je na pojazdach ciężarowych), podobnie jak systemy radarowe i łączności polskiej firmy PIT-Radwar.
W kwietniu tego roku pojawiły się informacje, że za 3 mld zł Polska zakupi kolejne rakiety NSM wraz z wyrzutniami i innymi elementami systemu. Jakub Palowski zaznacza, że to właśnie z nowych zakupów byłyby uzupełnione braki w MJS po sprzedaży Ukrainie części sprzętu.
Ukraińskie siły zbrojne dysponują własnymi przeciwokrętowymi rakietami, zwalczającymi cele na morzu – własnej produkcji pociskami typu Neptun, czy dostarczonymi przez państwa Zachodnie rakietami typu Harpoon. To właśnie ukraińskie Netpuny zatopiły w kwietniu ub. roku okręt flagowy okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, krążownik Moskwa. Po co zatem ukraińcom polskie NSM-y?
Maksymilian Dura z Defence 24, w swojej analizie na tym branżowym portalu wskazuje, że ex-polskie systemy mogłyby zapewnić Ukraińcom znacznie szersze możliwości ofensywne. Wymienia wśród zalet rakiet NSM zasięg, niewielkie gabaryty, czy technologię stealth, ograniczającą możliwość wykrywania tych pocisków przez radary wroga. Maksymilian Dura wskazuje, że za pomocą takich rakiet siły ukraińskie mogłyby razić port w Sewastopolu, który w przypadku zniszczenia mostu kerczeńskiego łączącego Krym z rosyjskim terytorium, a w konsekwencji zakłócić w takiej sytuacji strategicznej, możliwość dostaw zaopatrzenia na Krym morskimi szlakami.
To niejedyna informacja związana z uzbrojeniem rakietowym. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w środę 28 czerwca o otwartej dla Polski ścieżce zakupu amerykańskiego systemu przeciwrakietowego Patriot.
- Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 48 wyrzutni systemu Patriot oraz ponad 600 pocisków PAC 3 MSE. To niezwykle ważne wzmocnienie polskiego systemu obrony przeciwlotniczej. Teraz czekamy na zgodę kongresu USA – pisał Mariusz Błaszczak na TT.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?