Na zgrupowaniu kadry nie ma już największych gwiazd naszej reprezentacji, czyli Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Kamila Glika. Taką decyzję podjął selekcjoner Adam Nawałka. I słusznie, bo na pewno zasłużyli oni na odpoczynek po trudnym boju w Bukareszcie z Rumunią (3:0).
W starciu ze Słowenią na pewno szansę dostaną rezerwowi, co zresztą zapowiedział sam szkoleniowiec biało-czerwonych.
- Mecz ze Słowenią to doskonała okazja, by dać szansę zawodnikom, którzy wyróżniali się w rozgrywkach ligowych. Liczę na bardzo dobrą postawę piłkarzy. Zależało nam na mocnym przeciwniku. Słoweński styl gry przypomina trochę futbol prezentowany przez drużynę Czarnogóry. To będzie świetny sprawdzian - mówi Adam Nawałka.
Jedno jest pewne - w bramce szkoleniowiec polskiej kadry da szansę wykazać się dwóm bramkarzom. Będą to najprawdopodobniej Wojciech Szczęsny i Artur Boruc.
W ataku na szpicy zagra z pewnością Łukasz Teodorczyk, który zastąpi Roberta Lewandowskiego. Za Łukasza Piszczka natomiast powinien pojawić się w wyjściowym składzie Bartosz Bereszyński.
El. MŚ 2018. Fabiański: W polskiej lidze spotykałem się z tego typu sytuacjami
Agencja Informacyjna Polska Press
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?