Polska nie zagra z Rosją w barażach o mistrzostwa świata 2022! To oficjalne stanowisko PZPN-u. Szwedzi i Czesi podjęli identyczną decyzję

Rosja - Polska w barażach o mistrzostwa świata 2022

Koniec ze słowami, czas na czyny! W związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać barażowego meczu z rep. Rosji. To jedyna słuszna decyzja

- napisał na Twitterze Cezary Kulesza, szef PZPN-u.

To oświadczenie prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem kibiców, którzy momentalnie zaczęli komentować decyzję. To także kolejny krok trzech federacji piłkarskich (prócz polskiej to także szwedzka oraz czeska), które już wcześniej apelowały do FIFA, ale w łagodniejszym tonie. Teraz jednym głosem mają optować za tym, aby nie uwzględniać reprezentacji Rosji w wyścigu o mundial w Katarze 2022.

Federacje z Polski, Szwecji i Czech nie wyobrażają sobie gry w piłkę w Moskwie. Wydały wspólne oświadczenie w sprawie barażów o MŚ 2022

Szwedzka federacja poinformowała na Twitterze, że Szwedzi również nie zagrają z Rosjanami.

Stanowisko szefa polskiej federacji poparł Robert Lewandowski. Najlepszy piłkarz świata i kapitan reprezentacji Polski zwrócił się do społeczności międzynarodowej w języku angielskim. W tej samej formie przedstawił swoje zdanie w języku polskim. - Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji, w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje - napisał polski zawodnik.

Wspólne oświadczenie w sprawie planowanego meczu Rosja - Polska poprzez swoje media społecznościowe przedstawił jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w naszej drużynie, czyli Kamil Glik.

Takiego stanowczego stanowiska nie udało się tego samego dnia wystosować federacji czeskiej. W sobotę, 26 lutego poinformował o tym Paweł Wołosik, dziennikarz "Przeglądu Sportowego". Przekazał, że Cezary Kulesza przez pół godziny rozmawiał ze swoim odpowiednikiem w Czechach. Na federację piłkarską Czech naciskał też rząd i ministerstwo. Czesi wydali swoje oświadczenie dopiero w niedzielę, 27 lutego.