Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska Jest Najważniejsza "przytula" rozłamowców z Bytowa

Mateusz Węsierski
Przemek Świderski
Polska Jest Najważniejsza - ugrupowanie rozłamowców, byłych członków PiS, spróbuje zdobyć kolejny przyczółek w regionie. Wysłannik PJN, poseł Paweł Poncyljusz, szuka poparcia w Bytowie. Spotka się z politykami i mieszkańcami w czwartek, 13 stycznia o godzinie 13 w bytowskim zamku.

Do zorganizowania spotkania nakłonił członków bytowskiego stowarzyszenia Porozumienie Lokalne, którego szefem jest Janusz Wiczkowski. Polityczna historia obu panów jest podobna. Łączy ich opuszczenie szeregów Prawa i Sprawiedliwości.

- Pomogliśmy zorganizować spotkanie z posłem. Zarezerwowałem salę i wszystkich serdecznie zapraszam - mówi Janusz Wiczkowski, w ubiegłej kadencji szef bytowskiej Rady Miejskiej, który po wyborach znalazł się na czteroletnim politycznym marginesie, bo nie zdobył mandatu radnego.

Wiczkowski zapewnia, że na razie nie zamierza wstępować do PJN. - Choć nie zaprzeczam, że spotkanie w Bytowie jest początkiem tworzenia struktur PJN na Pomorzu - przyznaje. - Z mojej strony nie ma na razie żadnych deklaracji, co nie oznacza, że nie będzie ich w przyszłości. Jeśli jednak ktokolwiek z PL wstąpi do PJN, to w lokalnym samorządzie nadal będzie działał w naszym stowarzyszeniu.

Od członkostwa w partii politycznej Wiczkowski się nie wzbrania, choć razem z bratem mają złe wspomnienia. Dotyczą one PiS. Partia ta wyrzuciła ze swych szeregów Henryka Wiczkowskiego, w ubiegłej kadencji radnego powiatowego. Powodem było poparcie komercjalizacji Szpitala Powiatu Bytowskiego, który przekształcono w spółkę. Janusz poszedł w ślad za bratem. Opuścił PiS, zakładając Porozumienie Lokalne.

- W ostatnich wyborach odnieśliśmy sukces, ale nie wszyscy są zwolennikami Platformy. PiS nie jest alternatywą, która angażuje pozostałą część elektoratu. W związku z tym sądzę, że PJN może znaleźć w Bytowie kilka osób zainteresowanych - ocenia Ryszard Sylka (PO), burmistrz Bytowa. - To ugrupowanie, z którym można w przyszłości rozmawiać - dodaje.

Lokalne PiS nie obawia się konkurencji. - Aby powstały struktury, przywódcy muszą być prawdziwymi liderami, a takich w PJN nie widzę - komentuje Mariusz Łuczyk, szef Prawa i Sprawiedliwości w powiecie bytowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki