Polska - Gibraltar: Jedyna niewiadoma - ile bramek strzelą biało-czerwoni? [SONDA]

Polacy próbują się asekurować przed tą batalią, ale prawda jest taka, że w tym spotkaniu musi ziścić się tylko jeden scenariusz - pewne zwycięstwo biało-czerwonych. Jedyne pytanie zatem, jakie zadają sobie obecnie kibice, brzmi: ile bramek strzelą rywalom nasi piłkarze?

- Myśląc o tym, ile moglibyśmy strzelić goli przeciwnikowi, sami sobie strzelilibyśmy samobója. Trzeba zauważyć, że wszystkie drużyny, jakie grały z Gibraltarem, w pierwszych połowach miały z tym zespołem spore problemy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że początek może być ciężki - mówi Sebastian Mila, który na co dzień występuje w gdańskiej Lechii.

W pierwszym meczu, na terenie rywali, podopieczni trenera Adama Nawałki, wygrali 7:0. Pozostałe mecze w wykonaniu rywali wyglądały bardzo podobnie. Gibraltar powalczył jedynie na własnym boisku z Gruzją, a spotkanie to przegrał "zaledwie" 0:3. Czy kibice nie mają prawa wymagać zatem od Polaków kolejnej, przekonującej wygranej?

- Jeżeli zwyciężymy wysoko, myślę, że wszyscy kibice będą zadowoleni i my również. Jeśli wygramy mniej, to chyba nikt nie będzie się o to martwił, a jedynie trener wyciągnie wobec nas konsekwencje - żartował na przedmeczowej konferencji Mila.

- Bardzo szanujemy ten zespół. Oglądając go w akcji, można dostrzec, że jest bardzo zaangażowany i wkłada serce - wtórował Mili z kolei szkoleniowiec polskiej kadry,

Przypomnijmy, w ubiegły piątek Polska przegrała we Frankfurcie z Niemcami 1:3, choć zaprezentowała się w tym meczu naprawdę przyzwoicie. Na tę chwilę nasz zespół zajmuje drugie miejsce w grupie D (14 punktów), plasując się tuż za Niemcami (16 punktów).

Początek meczu Polska – Gibraltar na Stadionie Narodowym w poniedziałek o godz. 20.45.

Nawałka o Gibraltarze: Bardzo szanujemy tę drużynę. Widać, że wkładają serce w każdy mecz