Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy juniorzy w finale w Nymburku

Janusz Woźniak
Reprezentacja Polski U-18 przed finałowym meczem w Nymburku. Z nr 1 Kaj Ziółkowski, a z nr 15 Bartosz Zakrzewski.
Reprezentacja Polski U-18 przed finałowym meczem w Nymburku. Z nr 1 Kaj Ziółkowski, a z nr 15 Bartosz Zakrzewski. Archiwum prywatne
Od 15 lat w czeskim Nymburku odbywa się międzynarodowy turniej piłkarski juniorów o puchar Vaclava Jeżka. W minioną sobotę w finałowy spotkaniu zagrały reprezentacje 18-letnich piłkarzy Polski i Czech. W normalnym czasie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale w rzutach karnych 3:0 wygrali Czesi.

Zanim jednak do finałowego meczu doszło podopieczni trenerów Michała Globisza i Józefa Gładysza pokonali w grupie Bawarię, 3:1, Szwecję 3:0 i zremisowali ze Słowacją 0:0.

- W Nymburku byłem z reprezentacją po raz czwarty, ale po raz pierwszy awansowałem do finału - opowiada trener Globisz. - Ta obecna drużyna przygotowuje się do udziału w eliminacjach mistrzostw Europy U-19, które zaczynają się jesienią przyszłego roku. Nasz występ uważam za dobry, chociaż w finale nie udało się wygrać. To był zresztą typowy mecz na remis. Oba zespoły były już zmęczone i czyhały na okazję do udanego kontrataku. Bramki jednak nie padły i wszystko rozstrzygnęło się w karnych. Tu Czesi okazali się wyraźnie lepsi - zakończył Globisz.

W reprezentacyjnej ekipie w Nymburku mieliśmy prawdziwy trójmiejski desant. Duet wymienionych już trenerów wspomagali jeszcze trener przygotowania motorycznego Ryszard Kański, kierownik drużyny Andrzej Onuszko, a w finałowy spotkaniu wystąpiło dwóch zawodników Lechii bramkarz Kaj Ziółkowski i środkowy obrońca Bartosz Zakrzewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki