Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 78:70

Patryk Kurkowski
Przez ponad 35 minut na prowadzeniu utrzymywali się koszykarze PGE Turowa Zgorzelec. Fantastyczny finisz podopiecznych Zorana Sretenovicia wywrócił jednak spotkanie do góry nogami. Ostatecznie Polpharma Starogard Gd. pokonała we własnym obiekcie przygraniczny klub 74:66.

Podopieczni Jacka Winnickiego zaczęli od mocnego uderzenia, po którym objęli wysokie prowadzenie. PGE Turów postawił na grę blisko kosza, zapewne mając w pamięci poprzednie starcie z Polpharmą, kiedy to kluczową rolę odegrała świetna postawa wysokich graczy. Taka taktyka zgorzelczanom się opłaciła, bo była ona w niesmak gospodarzom. W pewnym momencie przygraniczny klub wygrywał już 30:10.
Mimo to starogardzianie nie złożyli broni, a wręcz przeciwnie - siłowali się ze swoją niemocą, którą przerwali po kilkunastu minutach. Festiwal strzelecki rozpoczął Brian Gilmore, pozostali gracze SKS poszli w jego ślady i przewaga Turowa ekspresowo topniała. Trener Winnicki próbował reagować, wziął nawet czas, rotował składem, ale nie dawało to najmniejszych efektów. Polpharma systematycznie odrabiała straty, po efektownym wsadzie Gilmore'a przegrywała już tylko pięcioma punktami. Zgorzelczanie wyszli z ogromnych opresji obronną ręką, mimo wielkiego naporu gospodarzy nadal się utrzymywali na prowadzeniu, choć po 20 minutach spotkania starogardzianie przegrywali już tylko dwoma oczkami.
Tuż po przerwie obie drużyny grały bardzo ostro, dodatkowo miały ogromne problemy ze zdobyciem punktów. Nieco lepiej prezentowali się gracze Sretenovicia, ale choć byli blisko dopadnięcia rywala, nie potrafili całkowicie zniwelować deficytu, bo zbyt często się mylili w rzutach osobistych.
Co się odwlecze, to nie uciecze. W czwartej kwarcie Polpharma toczyła emocjonujący bój z Turowem, ale wyborna gra w końcówce Kirka Archibeque i Michaela Hicksa sprawiła, że koniec końców SKS zrewanżował się zgorzelczanom za porażkę w meczu ligowym.

Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 78:70 (10:24, 29:17, 10:12, 29:17)
Polpharma: Gilmore 14 (2), Cielebąk 12, Skibniewski 11, Chanas 10 (1), Archibeque 10, Vaughn 9, Hicks 6 (2), Dutkiewicz 4, Metelski 2, Szpyrka 0.
PGE Turów: Thomas 13 (1), Tomaszek 11, Jackson 10, Bochno 8 (2), Brkić 8, Zigeranović 7, Wysocki 6, Koljević 5, Kuebler 2, Jarecki 0, Jarmakowicz 0, Gabiński 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki