Kibice Polpharmy przecierali oczy ze zdumienia, oglądając grę swojej drużyny. Zespół potrafił doprowadzić do dogrywki w meczu ze Stabillem Jezioro Tarnobrzeg, ale to wszystko, na co było stać podopiecznych Tomasza Jankowskiego. Była to pierwsza sytuacja dla starogardzian w tym sezonie, gdy o losach spotkania decydowały dodatkowe minuty.
Gospodarze wystąpili w osłabieniu. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Grzegorz Kukiełka oraz Łukasz Paul. Trener Jankowski nie mógł skorzystać z pomocy najmłodszych graczy. Kacper Radwański i Filip Struski są bowiem w Radomiu, gdzie w barwach SKS Starogard biorą udział w mistrzostwach Polski U-20.
- Grzegorz nabawił się urazu podczas meczu ze Stelmetem Zielona Góra - przyznaje Roman Olszewski, prezes SKS Sportowa SA. - Badanie wykazało u niego naciągnięcie mięśnia łydki. Nie jest to może groźna kontuzja, ale na pewno bardzo bolesna. Ból jest odczuwalny przy niemal każdym ruchu. Zawodnik będzie musiał odpoczywać przez 7 do 10 dni.
Starogardzianie w meczu ze Stabillem momentami pokazywali, jak nie należy grać w koszykówkę. W efekcie zanotowali rekordową liczbę strat - aż 30! Mieli zaledwie 6 przechwytów. Gracze Dariusza Szczubiała bezlitośnie wykorzystywali błędy rywali. Zanotowali przy tym o połowę mniej strat. - Niezwykle ciężko wygrać spotkanie, gdy siódmy raz z rzędu zaczyna się wynikiem 0:8 - przyznaje trener Kociewskich Diabłów. - Zawodnicy muszą wreszcie zrozumieć, że mecz trwa 40 minut i nie tylko ostatnia akcja w meczu jest najważniejsza, ale też ta pierwsza, tak w obronie, jak i w ataku.
Jednym z lepiej prezentujących się w barwach Polpharmy zawodnikiem był Maciej Strzelecki, który dopiero od czterech meczów gra w Starogardzie. Średnio zdobywa 9 punktów, a w meczu ze Stabillem miał ich 11. - Źle zaczęliśmy to spotkanie - nie kryje Strzelecki. - Popełniliśmy zbyt wiele strat i prostych błędów, które przeciwnicy zamieniali na punkty. Brakowało nam pozytywnej energii, żeby się bić, zwłaszcza w pierwszej połowie. Jestem bardzo niezadowolony, bo myślę, że to my przegraliśmy bardziej ten mecz niż przeciwnik go wygrał.
Po raz kolejny najwięcej serca w grę włożył Kevin Johnson. Amerykański środkowy zdobył 16 "oczek", tyleż samo zbiórek, miał też 5 bloków i jeden przechwyt. Co z tego, skoro jego zespół przegrał? W najbliższą środę o godz. 20 Polpharma wystąpi w Kołobrzegu, gdzie zagra z miejscową Kotwicą. Obie drużyny są sąsiadami z tabeli - Polpharma jest 11., a zespół prowadzony przez Tomasza Mrożka zajmuje 12. lokatę. Tyle tylko że kołobrzeżanie borykają się z kłopotami finansowymi, w sezonie doszło do wielu zwolnień, ale mimo wszystko udowadniają, że jest w nich wola walki. Potrafili wygrać po dogrywce ze... Stabillem. W tym meczu Mrożek miał do dyspozycji siedmiu graczy. Świetnie zaprezentował się dobrze znany w Starogardzie Grzegorz Arabas. Wykluczenie właśnie tego zawodnika powinno być jednym z założeń taktycznych Jankowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?