MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polpharma chce pokazać charakter i wygrać

Patryk Kurkowski
Po słabym starcie w lidze Farmaceuci mogą zmazać plamę w meczu z AZS Politechniką
Po słabym starcie w lidze Farmaceuci mogą zmazać plamę w meczu z AZS Politechniką Ewa Macholla
Mimo że obie drużyny przegrały dwa pierwsze mecze sezonu 2011/12, to są w zupełnie innych nastrojach. Władze i sztab szkoleniowy Polpharmy są rozczarowane falstartem, a z kolei beniaminek AZS Politechnika Warszawska cieszy się, że w bataliach z czołowymi zespołami zaprezentował się korzystnie. W sobotę o godz. 18 dojdzie do bezpośredniego starcia.

Środowa porażka, druga w rozgrywkach, przelała czarę goryczy w zespole ze Starogardu. Podopieczni Sretenovicia nie tyle przegrali, co polegli z kretesem w konfrontacji z Siarką Jezioro Tarnobrzeg. Mało tego, po raz pierwszy w historii występów w ekstraklasie starogardzianie stracili u siebie 100 punktów w regulaminowym czasie gry.

Klub na brak zaangażowania i walki ze strony zawodników zareagował natychmiastowo.

- Rozmawialiśmy ze wszystkimi zawodnikami i mamy nadzieję, że wezmą sobie nasze słowa do serca i przemyślą sytuację. Zespół w meczu z Asseco Prokomem pokazał, że ma możliwości, potrafi grać, potrafi walczyć - stwierdził Roman Olszewski, prezes SKS Sportowa SA.

Kociewskie Diabły limit porażek na starcie już wyczerpały. - Myślę, że czas promocji ze strony naszego zespołu już się skończył - przyznał po wpadce z Siarką Grzegorz Arabas.

Nie ma co ukrywać - słowna reprymenda może zmotywować graczy do walki, ale Polpharma nadal ma spore problemy z ustawieniem w obronie i zbyt indywidualną grą w ofensywie. Wyeliminowanie tych błędów wymaga czasu, którego - ze względu na napięty terminarz - nie ma zbyt wiele.

Starogardzianie mają jednak jasny cel, który będą starali się zrealizować za wszelką cenę - wygrać dwa najbliższe mecze z beniaminkami. To nie będzie tak łatwe zadanie, jak wydawało się jeszcze przed startem rozgrywek.

Drużyna Mladena Starcevicia, podążająca przetartym przez Polonię 2011 Warszawa szlakiem, składająca się wyłącznie z polskich zawodników, w meczach z Treflem Sopot i Energą Czarnymi Słupsk zebrała bowiem sporo pochlebnych recenzji za determinację.

- Do Starogardu przyjechaliśmy w bojowych nastrojach. W poprzednich dwóch meczach wypadliśmy dobrze, ale w kolejnych musimy zagrać jeszcze lepiej - zapowiada utalentowany 18-letni Mateusz Ponitka.

- Gramy ze sobą już od kilku lat, więc jesteśmy zgrani. I to jest nasza największa przewaga, bo Polpharma zakontraktowała zawodników, którzy nie mieli tyle czasu na wpasowanie się do systemu trenera Sretenovicia i wciąż się docierają. My ten etap mamy już za sobą. W tym meczu musimy walczyć sercem, wylać z siebie hektolitry potu i pokusić się o niespodziankę - dodał Ponitka.

Żeby wygrać Farmaceuci muszą wykorzystać swoją przewagę i na obwodzie, i - wyjątkowo - pod tablicami, ale przede wszystkim zaprezentować charakter, którego nie było widać w poprzednich dwóch spotkaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki