Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogotowie rodzinne pilnie potrzebne w Malborku. Kandydatów szukali nawet z ambony

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Rodzin zastępczych brakuje, dlatego m.in. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Malborku zachęca kandydatów, by się zgłaszali.
Rodzin zastępczych brakuje, dlatego m.in. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Malborku zachęca kandydatów, by się zgłaszali. Joanna Urbaniec
Być rodziną zastępczą to bardzo odpowiedzialne zadanie, a pełnienie do tego funkcji pogotowia rodzinnego - tym bardziej. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Malborku stara się znaleźć chętnych. Próby trwają cztery lata.

Pogotowie rodzinne to placówka interwencyjna

W 2019 roku Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Malborku zakończyło współpracę z jedynym pogotowiem rodzinnym. Od tamtej pory brak jest chętnych do takiej działalności.

- Rodzina zastępcza pełniąca funkcję pogotowia ma charakter interwencyjny, więc może być tak, że dzieci w niej są albo ich w danym okresie nie ma - wyjaśnia Wioletta Jachim, dyrektor PCPR w Malborku.- Jednak taka rodzina musi być cały czas w gotowości, bo na przykład jest środek nocy, interwencja policji i telefon, że przywożą dzieci. To jest ta specyfika pogotowia. Dzieci generalnie mogą przebywać tam do czterech miesięcy, ale z doświadczenia wiemy, że są to dłuższe pobyty. W szczególnych przypadkach do ośmiu miesięcy lub zakończenia sądowego. Gdy już dziecko trafi do pogotowia, to żeby je zabrać, musimy znaleźć inną pieczę zastępczą, a to też nie jest łatwe.

Powiat malborski nie jest „zieloną wyspą”, nie brakuje tzw. rodzin dysfunkcyjnych. Zdarza się więc, że funkcjonariusze interweniują i z jakichś przyczyn muszą odizolować dziecko od środowiska rodzinnego. Od czterech lat w PCPR muszą się trochę nagimnastykować w takich sytuacjach.

Policjanci dzwonią i pytają, gdzie mają przewieźć dzieci, a my nie możemy wskazać miejsca, bo nie mamy placówki o charakterze interwencyjnym - dodaje Wioletta Jachim.

CZYTAJ TEŻ: PCPR w Malborku i Fundacja "Rodzinny Gdańsk" prowadzą już domy dziecka

W przeszłości malborskie PCPR korzystało z uprzejmości pogotowia rodzinnego w Gdańsku lub w ościennych powiatach, ale jak słyszymy, problem z brakiem miejsc jest już ogólnopolski. Dlatego placówki w danych powiatach skupiają się na zapewnieniu miejsc dzieciom ze swojego terenu.

Inne powiaty też mają swoje potrzeby, a rodziny zastępcze są przepełnione. My też mamy rodzinne domy dziecka, gdzie jest 12 dzieci - mówi Wioletta Jachim. - Do tej pory, gdy zgłaszała się do nas policja z dzieckiem z interwencji, radziliśmy sobie w ten sposób, że prosiliśmy nasze rodziny zastępcze, by chociaż na tydzień, dwa zapewniły opiekę. Wtedy wydzwaniamy wszędzie, gdzie się da i prosimy, bo nie ma innej opcji, skoro nie mamy placówki o charakterze interwencyjnym.

W powiecie malborskim obecnie jest 70 rodzin zastępczych, w tym 41 spokrewnionych, 19 niezawodowych, 6 zawodowych i 4 rodzinne domy dziecka. Przebywa w nich 138 dzieci. Są trzy wolne miejsca, podczas gdy...

- Mamy 11 dzieci do umieszczenia w pieczy zastępczej, czekają w swoim środowisku biologicznym - wyjaśnia dyrektor PCPR. - Nie tylko my z tym się zmagamy, to jest problem ogólnopolski. Maleje liczba rodzin zastępczych, a liczba dzieci jest na bardzo podobnym poziomie. Na przykład jak ja zaczynałam osiem lat temu pracę, mieliśmy 8 rodzinnych domów dziecka. Przyczyny są różne, ktoś rezygnuje z racji wieku, ktoś się wyprowadza.

Odpowiedzialność jest duża, ale PCPR służy pomocą

PCPR na różne sposoby szukał chętnych do pełnienia funkcji pogotowia rodzinnego. Księża ogłaszali to z ambony, pracownice centrum roznosiły ulotki po mieście (np. na targowisku czy reprezentacyjnej ul. Kościuszki), plakaty były wywieszane w miejskich autobusach. Niewiele to dało.

Trochę się nie dziwimy, bo to jest duża odpowiedzialność i często wzięcie pod opiekę dzieci z zaburzeniami - mówi Elżbieta Dróżdż, zastępca dyrektora PCPR w Malborku.

- To jednak trochę błędne myślenie, bo odpowiedzialność jest - oczywiście - ale my też oferujemy wsparcie. To nie jest tak, że ta rodzina pozostaje sama sobie. Są u nas grupy wsparcia, jest pomoc psychologa, koordynator. Sprawy urzędowe też my możemy przyśpieszyć. Cały czas jest opieka z naszej strony - zapewnia Wioletta Jachim - więc głównie tu jest ta obawa, że sobie nie poradzę i co wtedy, ale to też jest do wypracowania. Gdyby chętni się zgłaszali i chociaż spróbowali... To nie jest żaden wstyd, jeżeli ktoś podejmie się być rodziną zastępczą i później powie, że to jednak nie jest dla mnie, nie nadaję się. Wiadomo, że tu chodzi o dobro dziecka, ale w tym zakresie wiele już weryfikują testy psychologiczne. Na wczesnym etapie wiemy po wstępnych badaniach psychologicznych, że ktoś się nie nadaje.[/cyt]

Teoretycznie, w kwestii pogotowia rodzinnego mogłoby znaleźć się dość proste rozwiązanie. W Malborku działają dwie placówki socjalizacyjne, prowadzone na zlecenie władz powiatu przez fundację z Gdańska, a nadzorowane przez PCPR. To dwa domki, w których pod opieką wychowawców mieszkają dwie grupy dzieci i młodzieży.

2-3 miejsca interwencyjne już by załatwiały sprawę, ale to niemożliwe. Nie można łączyć dwóch typów placówek w jednej, ograniczają nas przepisy - tłumaczy Elżbieta Dróżdż.

W PCPR wierzą więc, że znajdą się chętni do roli zawodowej rodziny zastępczej w charakterze pogotowia rodzinnego.
- Chcielibyśmy, żeby ktoś się zgłosił. Dwie rodziny były, wzięły dokumenty, mamy nadzieję, że powrócą - mówi Elżbieta Dróżdż.

Kandydaci na zawodowe rodziny zastępcze przechodzą cykl szkoleń i praktyk pod nadzorem PCPR, a gdy już uzyskają certyfikaty, są zatrudniani na umowę zlecenia, otrzymują wynagrodzenie z PCPR jak za normalną pracę i inne świadczenia w ramach pieczy zastępczej. Mieszkańcy powiatu malborskiego, zainteresowani pełnieniem funkcji pogotowia rodzinnego, wciąż mogą się zgłaszać, m.in. dzwoniąc pod numer telefonu 603 639 955 lub 55 647 15 45.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki