Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk. Biało-zieloni liczą na trzy punkty

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
W piątek drużynę Lechii Gdańsk czeka trudna przeprawa w Szczecinie. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka zagrają z Pogonią. Początek spotkania o godz. 20.30.

A Lechia lubi grać z Pogonią, ale tylko w Szczecinie. Od powrotu biało-zielonych do ekstraklasy to trzeci sezon, kiedy te zespoły rywalizują ze sobą. Na PGE Arenie raz padł remis, a dwukrotnie wygrywała Pogoń. Z kolei w Szczecinie było odwrotnie. Też był jeden remis, ale pozostałe dwa spotkania biało-zieloni wygrali po 2:0. Zresztą mogło być lepiej, bo w tym zremisowanym spotkaniu gdańszczanie stracili gola w ostatniej minucie, a wcześniej Piotr Wiśniewski - którego tym razem zabraknie za kartki - nie wykorzystał rzutu karnego.

Biało-zieloni wiosną spisują się znacznie lepiej od "Portowców". Zdobyli 8 punktów, nie przegrali meczu i stracili jednego gola z rzutu karnego. To daje im miejsce na podium za cztery tegoroczne kolejki. W takiej tabeli Pogoń byłaby trzecia od końca (po dwa remisy i porażki). Podopieczni Jana Kociana są w kryzysie i dzięki temu biało-zieloni już zrównali się z nimi punktami. Problemem Pogoni jest słaba gra młodej formacji defensywnej, a do tego dziś za kartki będzie musiał pauzować Wojciech Golla.

- Patrząc na sytuację w tabeli, to każda drużyna jest wymagającym rywalem i wszyscy chcą być w czołowej "ósemce". Poziom się wyrównał, a regulamin sprawia, że mecze są bardziej emocjonujące i jest więcej stresu. Dla obu drużyn to będzie bardzo ważny mecz i wszyscy wiedzą, co mogą dać trzy punkty każdemu z zespołów. Oprócz Nikoli Lekovicia, Damiana Garbacika, Przemka Macierzyńskiego i Donatasa Kazlauskasa wszyscy są do mojej dyspozycji - mówi trener Jerzy Brzęczek.

Szkoleniowiec wskazał też, kto może wskoczyć do kadry meczowej w miejsce pauzującego za kartki Wiśniewskiego.

- Adam Buksa ma w tej chwili największe szanse na to, aby znaleźć się w meczowej "18" - zdradza Brzęczek. - Dobrze prezentował się w okresie przygotowawczym, a do tego jego zaangażowanie na treningach czy w meczach drugiego zespołu jest niesamowite. Na pewno był do tej pory trochę rozczarowany, ale wielokrotnie rozmawialiśmy. Musi konsekwentnie pracować i czekać na szansę, a taką na pewno otrzyma. Wiele wskazuje, że to nastąpi w najbliższym meczu.

Współ. Rafał Rusiecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki