Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalenie aut szefa stowarzyszenia Nasz Słupsk. Za umorzenie długu rodziny?

Hubert Bierndgarski
Prezydent Maciej Kobyliński w specjalnym oświadczeniu powiedział, że miasto nie ma nic wspólnego z podpaleniem aut, ale nie wyjaśnił dlaczego umorzono dług podpalaczowi. Słupscy radni chcą wyjaśnień.

Do podpalenia aut Aleksandra Jacka doszło 9 kwietnia 2013 roku. Podejrzanego Czesława M. zatrzymano po roku, kilka tygodni temu. To właśnie on w czasie przesłuchań powiedział, że zrobił to na zlecenie biznesmena Andrzeja O. (mężczyzna został zatrzymany tydzień temu przez CBŚ. Postawiono mu zarzuty podżegania do podpalenia).

Czesław M. zeznał również, że zapłatą za podpalenie miało być umorzenie długów jego matki wobec Urzędu Miasta w Słupsku w kwocie około 20 tysięcy złotych.

Jak udało się nam ustalić, pierwszy wniosek o umorzenie długów trafił do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej już w maju 2013 r., kilka tygodniu po podpaleniu. Wtedy jednak specjalna komisja działająca przy PGM odrzuciła go i wyraziła zgodę na rozłożenie zaległości na raty. Kolejne pismo trafiło do PGM w sierpniu ubiegłego roku. Również zostało odrzucone. W grudniu zgodę na umorzenie wydał jednak Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska. Dlaczego doszło do zmiany decyzji, nie wiadomo.

Prezydent Maciej Kobyliński w specjalnym oświadczeniu powiedział, że miasto nie ma nic wspólnego z podpaleniem aut, ale nie wyjaśnił dlaczego umorzono dług podpalaczowi. Miał to zrobić Kaczmarczyk, ale do dzisiaj wyjaśnienia nie ma. Sprawą jednak zainteresowali się słupscy radni. - To jest moim zdaniem bardzo ważny wątek, który powinien być zbadany - podkreśla Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Słupsku i członek PiS. - Z wiedzy, jaką mam wynika, że komisja do spraw umorzeń działająca przy PGM w Słupsku nie chciała umorzenia tego długu, tylko rozłożenia na raty. Decyzja zapadła więc w słupskim ratuszu. Do dzisiaj nie wiemy jednak dlaczego zmieniono zdanie.

Przedstawiciele Prokuratury Rejonowej w Słupsku zapewniają, że śledztwo prowadzone jest prawidłowo.
- Wszystkie wątki, jakie pojawiają się w nim, są szczegółowo badane. Dla dobra śledztwa nie możemy jednak ujawniać jego szczegółów - zastrzega Dariusz Iwanowicz, prokurator rejonowy ze Słupska.

Posłanka PiS Jolanta Szczypińska wystąpiła już do prokuratora generalnego RP z wnioskiem o osobisty nadzór nad śledztwem.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki