Po latach pociąg wrócił na tory

Po 23 latach przerwy w kursowaniu pociągów pasażerskich na tej trasie prywatna firma zdecydowała się uruchomić przejazdy pasażerskie w kierunku Kościerzyny. Pociągi kursują na tym odcinku wyłącznie w wakacyjne weekendy oraz 15 sierpnia. Po tym okresie władze prywatnej spółki będą mogły jednoznacznie stwierdzić, czy zainteresowanie pasażerów tą trasą jest na tyle wystarczające, by utrzymać kursy w pozostałych miesiącach roku. Zdaniem rzecznika prasowego firmy organizującej te przejazdy, pociąg będzie mógł jechać po torach nie szybciej niż 20 km/h.

- Ograniczenie podyktowane jest tym, że od lat linia kolejowa na tym odcinku nie była remontowana - przyznaje Albert Mikołajczyk, rzecznik spółki SKPL Cargo. - Podróż tą trasą będzie trwała około godziny i 20 minut. Ktoś już to policzył, że reaktywujemy te kursy po 23 latach. Od dwóch lat obsługujemy pod względem towarowym linię kolejową Bytów - Lipusz, więc tak naprawdę jesteśmy na miejscu. Posiadamy więc wagony i lokomotywy. Chcemy w ten sposób pokazać, że pomimo tego, że linia kolejowa nie była używana od ponad dwóch dekad, to jest przewoźnik prywatny, który może ją ożywić pod względem pasażerskim. Jesteśmy świadomi tego, że projekt może okazać się nierentowny. Musimy to jednak najpierw sprawdzić. Liczymy na to, że wyjdziemy przynajmniej na zero.

Przedstawiciele spółki liczą na to, że sezon turystyczny da odpowiedź na to, czy ta lokalna linia kolejowa będzie rentowna. Albert Mikołajczyk, chociaż jest dobrej myśli, to twierdzi, że bez finansowania z zewnątrz utrzymanie tego połączenia poza sezonem na pewno będzie trudne.

- Politykę ekonomiczną, jeśli chodzi o takie połączenia opanowaliśmy bardzo dobrze na swoim lokalnym podwórku, czyli w Wielkopolsce. Pierwszy pociąg wyruszył w trasę w sobotę. W każdą sobotę i niedzielę będą kursy według rozkładu. Przejazd oczywiście będzie biletowany. Przejazd w jedną stronę będzie kosztował od 3 do 12 złotych za bilet normalny. Naturalnie stosujemy wszystkie ulgi ustawowe.