Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po czterdziestce przyszedł czas na nowe wyzwania

Edyta Okoniewska, Joanna Surażyńska
Od lat świtała mi w głowie pewna myśl, by pomóc ludziom w trudnych chwilach - mówi Adam Plutowski.

Już jako dziecko był ministrantem i lektorem. Ponad 20 lat - organistą i niemal tyle samo szefem kościerskiego oddziału „Dziennika Bałtyckiego”, a teraz przed nim zupełnie nowe zadanie. Adam Plutowski z żoną Mariolą podjęli się wyzwania przygotowywania uroczystości pogrzebowych.

- Zawsze byłem blisko Kościoła - mówi Adam Plutowski. - 23 lata temu ks. Leszek Knut, który był wówczas proboszczem parafii pw. Św. Antoniego w Konarzynach, zachęcił mnie, abym spróbował swoich sił jako organista. Miałem wtedy zaledwie 18 lat i grałem na akordeonie. Rozpocząłem naukę w Studium Organistowskim przy Kurii Diecezjalnej w Pelplinie. Wtedy też po raz pierwszy jako organista posługiwałem przy pogrzebie. Z biegiem lat zauważyłem, jak ważna jest to uroczystość. Wiele osób jest zagubionych, gdyż musi się zmierzyć z odejściem bliskiej osoby. Trudno jest wówczas myśleć o wszystkich sprawach związanych z licznymi procedurami i organizacją pogrzebu. Jest to tym trudniejsze, że na wszystkie przygotowania jest zaledwie kilka dni.

Czas na zmiany

Adam Plutowski od dłuższego czasu myślał o rozpoczęciu własnej działalności. Przez wiele lat był związany z „Dziennikiem Bałtyckim”. W tę pracę angażował się całym sercem, dlatego nie było czasu na inne działania. Wiele energii pochłaniało także prowadzenie różnych imprez.

Po czterdziestce przyszedł czas na zmiany.

- Zastanawiałem się, jak najlepiej wykorzystać wszystkie zdobyte doświadczenia - mówi Adam. - Od wielu lat świtała mi w głowie pewna myśl, by pomóc ludziom w najtrudniejszym dla nich czasie. W dzisiejszych czasach ludzie raczej nie chcą myśleć o śmierci, starają się ten temat wyprzeć, choć tak naprawdę jest on bliski każdemu. Postanowiłem, że pomogę zmierzyć się rodzinom z tym trudnym momentem, który je dotyka, dlatego - wspólnie z żoną - zdecydowaliśmy się na otwarcie firmy związanej z obsługą uroczystości pogrzebowych. Chcemy, aby rodziny mogły skupić się na żałobie i pożegnaniu, dlatego zdejmujemy z nich ciężar organizacyjny związany z pochówkiem.

Wieloletnie doświadczenie związane z posługą w Kościele i udział w wielu uroczystościach pogrzebowych z pewnością ułatwiają odnalezienie się w tej niełatwej branży.

- Przez lata mogłem obserwować, czego oczekują rodziny w tych trudnych chwilach, jak wszystko wygląda od strony organizacyjnej - mówi Adam Plutowski. - Dodatkowo chcemy wprowadzić pewną nowość na naszym terenie, mianowicie mowy pogrzebowe. Zdajemy sobie sprawę, że często rodzina nie ma siły na to, by powiedzieć kilka słów na temat zmarłego. Nie wszyscy uczestnicy pogrzebu znają ciekawe i godne zapamiętania historie na temat odchodzącej osoby. W tym nasza rola, aby wyręczyć rodzinę i powiedzieć kilka ciepłych słów. Czasami chodzi tylko o podziękowanie uczestnikom pogrzebu i zaproszenie ich na poczęstunek. Przydaje się tutaj moje doświadczenie związane z pracą konferansjera.

Dbają o nagrobki

Pomocnym dla rodziny i nowym rozwiązaniem jest także opieka nad nagrobkiem.

- W obecnych czasach wiele osób mieszka za granicą lub w innych regionach Polski i nie jest w stanie zajmować się na co dzień grobami swoich najbliższych - mówi Adam Plutowski. - Chcemy wyjść naprzeciw takim sytuacjom. Dlatego w swoim zakresie mamy też taką ofertę. Dzięki temu rodzina nie musi martwić się, że nagrobki są zaniedbane i nie ma komu zapalić znicza.

Jak podkreśla Adam Plutowski, mieszkańcy powiatu kościerskiego przywiązują ogromną wagę do dbałości o groby swoich bliskich. Dużą w tym rolę odgrywają także księża, by cmentarze były miejscem godnym i zadbanym.

- Mam nadzieję, że będziemy wsparciem dla rodzin i bliskich, którzy muszą zmierzyć się z organizacją pogrzebu - dodaje Adam.

Dbają o nagrobki

Pomocnym dla rodziny i nowym rozwiązaniem jest także opieka nad nagrobkiem.

- W obecnych czasach wiele osób mieszka za granicą lub w innych regionach Polski i nie jest w stanie zajmować się na co dzień grobami swoich najbliższych - mówi Adam Plutowski. - Chcemy wyjść naprzeciw takim sytuacjom. Dlatego w swoim zakresie mamy też taką ofertę. Dzięki temu rodzina nie musi martwić się, że nagrobki są zaniedbane i nie ma komu zapalić znicza.

Jak podkreśla Adam Plutowski, mieszkańcy powiatu kościerskiego przywiązują ogromną wagę do dbałości o groby swoich bliskich. Dużą w tym rolę odgrywają także księża, by cmentarze były miejscem godnym i zadbanym.

- Mam nadzieję, że będziemy wsparciem dla rodzin i bliskich, którzy muszą zmierzyć się z organizacją pogrzebu - dodaje Adam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki