Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Przerwana seria zwycięstw Trefla Gdańsk

Rafał Rusiecki
Na zdjęciu: atakuje Maciej Muzaj.
Na zdjęciu: atakuje Maciej Muzaj. Piotrhukalo
Bez Nikoli Mijailovicia i Fabiana Majcherskiego rozpoczęli niedzielny mecz siatkarze Trefla. Serba zabrakło z powodu urazu pleców, ale to podobno kontuzja z gatunku lekkich. Niemniej jego obecność na boisku na pewno dodała by drużynie Andrei Anastasiego dużo jakości. Drugiego, libero nie było z kolei w kwadracie dla rezerwowych ze względów rodzinnych.

Dziurę po nieobecnym Mijailoviciu łatali Miłosz Hebda oraz najmłodszy w zespole Szymon Jakubiszak. Obydwaj mieli jednak bardzo duże problemy w przyjęciu. Podbijali raptem co czwartą piłkę. Nadrabiali za to atakiem. W ten sposób 21-letni Jakubiszak zdobył aż 15 punktów. Na drugim skrzydle słaby mecz rozegrał Ruben Schott. Niemiecki siatkarz skupił się wyłącznie na grze obronnej.

W ataku aktywny jak zwykle był oczywiście Maciej Muzaj, który mógł pokazać się w meczu z byłym pracodawcą. W Jastrzębiu-Zdroju spędził przecież trzy sezony, aż tego lata przeprowadził się do Gdańska. Muzaj dostawał bardzo dużo piłek w ataku (łącznie aż 50), ale wykorzystał tylko 38-procent tych okazji.

Gdańszczanie w niedzielę pokazali się z bardzo dobrej strony w grze blokiem (17 udanych akcji: po 3 punkty w ten sposób zdobyli Piotr Nowakowski, Muzaj i Jakubiszak - wobec 11 bloków Jastrzębskiego Węgla). Goście byli natomiast lepsi w polu serwisowym, gdzie wygrali 9-3.

Gości do zwycięstwa poprowadził Dawid Konarski (26 punktów) i to on zdobył tytuł MVP meczu. Trefl dobrze radził sobie w drugiej partii. W czwartej, kiedy już przegrywał 1:2, postawił się faworyzowanej drużynie z południa Polski. Doprowadził do wymian, ale decydujący głos należał do podopiecznych trenera Roberto Santilliego.

W innych spotkaniach nie brakowało niespodziewanych rezultatów. Chemik Bydgoszcz ograł bowiem 3:1 Indykpol AZS Olsztyn, a GKS Katowice 3:0 Czarnych Radom.

Wydarzeniem weekendu była jednak pierwsza przegrana Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski, który w ubiegłym sezonie imponowali w sezonie zasadniczym, powielają ten scenariusz. I dopiero w 17. występie ligowym znaleźli pogromcę. 3:0 w hali w Kędzierzynie-Koźlu wygrała... Asseco Resovia. Zawodząca do tej pory bardzo często drużyna potrafiła wygrywać sety do 17, 21 i 21.

W środę do Rzeszowa jedzie... Trefl Gdańsk. Wynik z Zaksą z pewnością zrobił na gdańszczanach wrażenie. U Mateusza Miki i Damiana Schulza żółto-czarni zagrają o godz. 17.30 (transmisja w Polsacie Sport).

Dzięki zwycięstwu w Ergo Arenie Jastrzębski Więgiel umocnił się na trzecim miejscu w tabeli PlusLigi. Trefl z 20 punktami jest na 10 miejscu.

Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 1:3 (20:25, 25:19, 22:25, 26:28)

Trefl: Janusz 2, Nowakowski 8, Hebda 10, Niemiec 9, Muzaj 22, Schott 5, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak 15, Kozłowski 1

Jastrzębski: Kampa 5, Fromm 17, Kosok 11, Konarski 26, Lyneel 13, Hain 6, Popiwczak (libero) oraz Rusek (libero), Ferens

Adam Buksa po meczu Lechii Gdańsk z Pogonią: Lechia jest zdyscyplinowana, ale nie widowiskowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki