PlusLiga. Andrea Anastasi nie będzie prowadził Trefla Gdańsk w przyszłym sezonie

Przygoda Anastasiego w Gdańsku była jego najdłuższą w całej karierze, bowiem wcześniej Włoch nigdy nie prowadził drużyny przez pięć kolejnych sezonów. W tym czasie gdański klub znacząco powiększył swoją gablotę z trofeami i medalami. Pod wodzą Anastasiego Trefl w 2015 roku zdobył wicemistrzostwo Polski, zaś w zeszłym roku zakończył rozgrywki z brązowym krążkiem. Ponadto dwukrotnie zwyciężyli w Pucharze Polski (w roku 2015 i 2018) oraz raz zdobyli Superpuchar Polski (2015 rok). Zespołowi z Gdańska nie brakowało także sukcesów na arenie międzynarodowej. W 2016 roku Trefl był w TOP 12 tych rozgrywek, zaś w tym sezonie odpadł w ćwierćfinale po przegraniu "złotego seta" z Zenitem Kazań.

- Bardzo dziękujemy Andrei za wszystko, co osiągnął z naszym klubem. To pod jego wodzą karty historii gdańskiej siatkówki zaczęły się wypełniać pucharami i medalami. Wspólnie stworzyliśmy nowe oblicze Trefla Gdańsk, który przez te pięć sezonów stał się ważną marką na siatkarskiej mapie Polski – mówi Dariusz Gadomski, prezes Trefla. – Pamiętajmy też, ilu zawodników rozwinęło się w Gdańsku pod wodzą Andrei – chociażby Damian Schulz, Artur Szalpuk, a w zakończonym przed chwilą sezonie Maciej Muzaj, czy Marcin Janusz. Za to wszystko jesteśmy wdzięczni trenerowi i na pewno będziemy dalej podążać w tych kierunkach rozwoju, które razem wypracowaliśmy. Oczywiście trzymamy kciuki za dalsze sukcesy trenerskie Andrei, a w Gdańsku zawsze będziemy go witać jak w domu – dodaje prezes Gadomski.

W czwartek o godz. 18 w sali treningowej Ergo Areny rozegrany zostanie mecz Trefla z kibicami. Będzie to ostatnia okazja, by pożegnać się z Andreą Anastasim czy też zrobić z nim pamiątkowe zdjęcie.

W. punkt: Różne znaczenie remisu w derbach Trójmiasta