Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego". Robert Orzechowski - Orzech dojrzał w MMTS

Przed wakacjami MMTS Kwidzyn wywalczył czwarty medal w historii klubu. To był również czwarty medal pochodzącego z Gdańska Roberta Orzechowskiego, ale więcej wspólnych sukcesów na razie nie będzie, bo w czerwcu, po pięciu sezonach spędzonych w Kwidzynie, "Orzech" przeniósł się do Zabrza.

- To było pięć, bardzo fajnych lat wypełnionych sukcesami sportowymi - mówi Orzechowski. Z MMTS zdobyłem cztery medale ekstraklasy, zadebiutowałem w reprezentacji i ciągle rozwijałem się sportowo. Przychodziłem tu jako 18-letni "gówniarz", a odchodzę jako dorosły, 23-letni mężczyzna - dodał na odchodnym.

Rok 2013 Orzechowski zaczął od wyjazdu na styczniowe mistrzostwa świata do Hiszpanii. Choć Polacy już w 1/8 finału zostali pokonani przez Węgrów, to jednak zawodnik MMTS zaliczył udany turniej. Wywalczył sobie miejsce w wyjściowej "7". Zagrał we wszystkich sześciu meczach i zdobył nich 18 bramek. W drugiej części sezonu, gdy tylko był zdrowy, to też miał pewne miejsce w kadrze, a trener Michael Biegler coraz częściej daje mu szansę gry nie tylko na prawym skrzydle, ale również na prawym rozegraniu, czyli pozycji, na której ustawiają go trenerzy klubowi.

W MMTS też nie zawodził. #Parę meczów stracił z powodu kontuzji, ale i tak znów był najlepszym strzelcem drużyny (143 gole).
Już w kwietniu wiedział, że po sezonie pożegna się z MMTS, bo kwidzyńskiego klubu, po prostu nie było stać, na przedłużenie kontraktu z reprezentantem Polski. W ciągu pięciu sezonów gry w MMTS rozegrał 140 meczów, w których zdobył 573 bramki, co czyni go czwartym strzelcem kwidzynian w historii klubu. Od września Orzechowski gra w Górniku Zabrze i również tam odgrywa ważną rolę w drużynie. W 13 dotychczasowych meczach zdobył 48 goli, a teraz kibice nie wyobrażają sobie, by mogło go zabraknąć w kadrze Polski na styczniowe mistrzostwa Europy w Danii.